Pocztówka z najbardziej 'eksluzywnej' łódzkiej serii, przedstawiająca Manufakturę |
Nadszedł ten moment. Proszę o wypowiedzi na temat Łodzi. Z czym wam się to miasto kojarzy, co o niej myślicie, co wam się podoba, a co nie? Jak jesteście z Łodzią związani
W moje opinii Łódź to miasto bardzo ciekawe. Miasto, które lubię. Za wiele rzeczy. Wymienię kilka z nich.
1. Unikatowość - jest to miasto jedyne w swoim rodzaju. Nie jak Poznań czy Wrocław, które podobnie do siebie znalazłyby wiele wspólnych elementów z miastami zza naszej zachodniej granicy. Nie zbudowano go według jednego planu - samo się rozwijała, zgodnie z ówczesnymi potrzebami. I tak w Łodzi stawiano olbrzymie fabryki, budowano całe osiedla, lofty dla robotników i ich rodzin. Dzięki temu, że w
2. Siedziby rodów fabrykanckich - Poznański, Scheibler, Gayer, Biedermann, Herbst czy Kunitzer i Heiznel, którzy we wsi Widzew założyli przędzalnię bawełny. Historie o nich zajęłyby długie wieczory.
Duch miasta, którego historia posłużyła Reymontowi do napisania "Ziemi obiecanej".
3. Galeria Wielkich Łodzian, Łódź Bajkowa - pomniki uliczne, które zachwyciły mnie w swej prostacie.
Warszawa ma syrenki, Wrocław krasnale, Poznań Starego Marycha ale Łódź nie jest gorsza
4. Łódzka Filmówka, ASP i inne instytucje kulturalne - nie trzeba przedstawiać.
5. Tereny zielone - a szczególnie Las Łagiewnicki - największe skupisko leśne przy dużym mieście Europy. Poza tym ZOO, Ogród Botaniczny, Palmiarnia i mnóstwo bardziej lub mniej fajnych parków
6. Manufaktura - poza rewelacyjnym wyglądem, funkcją centrum handlowego - miejsce wielu imprez choćby w ten weekend - http://www.facebook.com/photo.php?fbid=10150723364351662&set=a.454040286661.237474.356194921661&type=1&theater
7. Muzea 28 samodzielnych jednostek bądź oddziałów - może kiedyś uda mi się obejrzeć je wszystkie. Na razie odwiedziłem 8 z nich.
8. Lumumbowo - pewnie każde miasto akademickie ma jakieś fajne osiedle ale Lumumbowo na pewno nie łatwo jest przebić.
9. Dobra lokalizacja - środek Polski. Można wyskoczyć do Warszawy, Wrocławia, Katowic, Poznania, Torunia choćby pociągiem i wrócić tego samego dnia.
10. Kamienice - duża ich część jest zaniedbana, ale wystarczy popatrzeć na ich fasady, zdobienia, żeby zrozumieć jak wyjątkowym architektonicznie miejscem jest Łódź
11. Atlas Arena - czyli obecnie najwyżej ceniona hala siatkarska w kraju. Kraju, który siatkówką stoi.
12. Dworzec Fabryczny - być może znajdujący się do neidawna w najbardziej opłakanym stanie spośród wszystkich dworców dużych miast Polski - za kilka lat będzie jednym z najnowocześniejszych. A obok niego wyremontowany zostanie budynek fabryki E1C, czyli klimat Łodzi fabrycznej zostanie zachowany.
13. Serial "Komisarz Alex" - fabularnie niezbyt wysokich lotów, ale z pięknymi zdjęciami Łodzi.
14. Całkiem ładne Łodzianki ;)
15. Kluby, puby, lokale!
No i wreszcie miasto moich studiów - już za ten fakt, będzie miało u mnie zawsze ogromny plus. Pewnie o wielu rzeczach zapomniałem - może ktoś z czytających uzupełni.
Są też minusy
1. Miasto afer - Łowcy skór, dzieci w beczkach...
2. Bieda, niski poziom społeczny wielu Łodzian
3. Rozpadające się kamienice często z niewyjaśnioną sytuacją własnościową.
4. Takie typowe polskie narzekanie i bylejakość podkręcone do na wyższy poziom.
5. Nie do końca zrozumiała polityka władz samorządowych
6. Pomnik na Dworcu Kaliskim kojarzący się wielu moim znajomym z męskim narządem płciowym i fontanna blisko Dworca Fabrycznego, kojarząca się z żeńskim narządem płciowym
7. No i na koniec chyba najważniejsza - opinia ogólnopolska o Łodzi - "Szaro, brudno"
Byłam w Łodzi kilka razy,rodzina mojego chłopaka tam mieszka:) (dobre połączenie z Katowicami i Dąbrowa Górniczą). Czytałam o muzeum sztuki współczesnej w Łodzi,jak będe następnym razem,to się tam wybiorę.Łódź kojarzy mi się z modą,tkaniną,biżuterią,filmem i animacją (czyli kierunkami,których nie ma w innych miastach na poziomie akademickim).Moi znajomi studiują w łodzi na asp.Ostatnio czytałam o łodzkim designie (inne podejście do tematu niż u mnie w Kato).No i mają bardziej czyste tramwaje niż na Śląsku;)
OdpowiedzUsuńpro-et-contra
Cóż, liczyłem na większy odzew. Ale podtrzymując temat, w dzisiejszym newsie Gazety.pl przypomniano naprawdę niezwykłe wydarzenie, które miało miejsce w szpitalu Sterlinga 45 lat temu. W szpitalu w którym nadal kardiologii uczą się studenci wydziału lekarskiego.
OdpowiedzUsuńA wydarzenie to to pierwszy przeszczep serca w Polsce
http://wyborcza.pl/alehistoria/1,121733,11668248,Na_psach__na_nieboszczykach__Tak_przygotowywano_sie.html
Miałem opinię o Łodzi jako miasto brudne i zaniedbane. Ale po krótkiej wizycie zmieniło się moje zdanie o tym mieście. Co mogę mu zarzucić to chyba nieudolność władz i brak ludzi potrafiących przyciągnąć do Łodzi pieniądze. Miasto o bardzo wielu możliwościach, ale nie potrafiące wykorzystać swoich atutów. Manufaktura to za mało aby przyciągnąć tłumy turystów. Ale bogactwem historii i kultury jakie posiada można by obdzielić kilka innych dużych miast. Ma sobą tyle do zaoferowania, ale co z tego kiedy informacje o tym są gdzieś ukryte i nikt nie potrafi tego wyciągnąć na wierzch.
OdpowiedzUsuńNiesamowite jak włodarze nie potrafią wypromować Łodzi. Jak wszystkie wielkie imprezy zawsze omijają Włókniarzy. To miasto we wszystkich konkursach już na starcie jest przegrane. Nie mam pojęcia dlaczego. Kiedy w końcu ktoś się znajdzie kto będzie potrafił ukazać Łódź w lepszym świetle?
Powiem tak... każdy ma takie miasto (najczęściej to, w którym studiował, uczył się) plusy Łodzi to plusy każdego, większego, starego miasta, każde ma jakieś historie, "specjalne" budynki... Ja tak mam z Legnicą... piękne poniemieckie miasto z przebogatą i skomplkowaną historią, która była dzielona na skrawki przez wiele nacji...Polaków, Żydów, Niemców, Czechów, Ormian, Romów, Tatarów, Łemków... ich potomkowie nadal tu żyją... Historia... Bitwa pod Legnicą, niezliczone wojny, przechodzenie z rąk do rąk...ech... Wiesz co to jest... Sentyment... groźne jest to że często zaślepia i zakłamuje prawdziwy obraz miasta, które najczęściej poza rynkiem i reprezentacyjnymi galeriami handlowymi jest jedynie ostoją brudu, syfu i patologii społecznej...
OdpowiedzUsuńMasz dużo racji w tym, że miasto swoich studiów darzy się specjalnym sentymentem.Łódź ostoją brudu, syfu i patologii społecznej nie jest - przynajmniej Łódź w której mieszkam. Chociaż to jest trochę w to miasto wplecione. Troje z asystentów, z którymi miałem zajęcia na studiach znało rodzinę http://www.karasmierci.info.pl/lodz042003.htm Nie da się ukryć, że takie wydarzenia nie biorę się z niczego i jest to jeden z obrazów Łodzi. Ale bez przesady. Moim zdaniem Łódź jest miastem na wskroś unikalnym i wartym szacunku. I fajnie byłoby, gdyby jeszcze bardziej się rozwinęło.
UsuńPoniemieckie miasta wcale nie są dla mnie piękne - ale fakt, że gdybym w takim mieście się urodził albo studiował miałbym o nim inne zdanie.
Ja też lubię to miasto. Wśród plusów: największy kompleks leśny w granicach miasta "łagiewniki", zaczyna się robić "przewiewnie" po tych wyburzeniach w centrum, łatwo można sie przemieszczać - z Widzewa na Bałuty tramwajem tylko 30 minut, system informacji mpk na "komórce" (w Warszawie tego nie mają), lotnisko zaczyna mieć wiele połączeń ze "światem". Niestety są też minusy: inercja władz, brak dobrego "PR" na arenie krajowej i poza granicami, brak pomysłu na rozwój przedsiębiorczości i napływ kapitału zewnętrznego.
UsuńJestem Łodzianinem, kocham Moje Miasto, ale oczywiście zdaję sobie sprawę z jego bolączek. Moim skromnym zdaniem jedną z większych jest to, że mieszkania socjalne są ulokowane w centrum miasta, w zabytkowych kamienicach. Tym sposobem mamy w Łodzi zbieraninę wszelkiej maści żuli, meneli, złodziei i chuliganów zamieszkującą w centrum. Ludzie Ci nie płacą za mieszkania w których mieszkają, demolują je i całą okolice, urządzają burdy i stanowią zagrożenie dla nielicznych normalnych mieszkańców śródmieścia. Pewnym rozwiązaniem problemu byłoby wybudowanie osiedla bloków socjalnych na obrzeżach miasta (np. na terenach za osiedlem "Olechów") i przeniesienie tam proletariatu z centrum. Tylko że tego typu działaniom sprzeciwią się od razu wszyscy obrońcy praw człowieka, twierdząc że w ten sposób stworzymy getto. Tyle że to getto istnieje już od dawna i mieści się w centrum miasta, tam gdzie powinni mieszkać ludzie z pieniędzmi, bo w każdym normalnym mieście to właśnie w centrum są najatrakcyjniejsze tereny do inwestycji. Wystarczyłoby te kamienice w centrum, mieszczące obecnie lokale socjalne, po wysiedleniu obecnych "lokatorów" sprywatyzować i po wprowadzeniu się tam osób z pieniędzmi centrum od razu by odżyło.
OdpowiedzUsuńJa lubię Łódź akademicką i filmową.
OdpowiedzUsuńNiewątpliwie Łódź zasługuje na miano miasta przyjaznego studentom (drugim takim miastem jest wg mnie Toruń, który jest nieomal stworzony dla studentów - ale klimat już nie ten sam, co w Łodzi ;-)). Sądzę, że studenci w Łodzi nie mają co narzekać - co najwyżej Ci, którym zależy na klubach, bo tych może faktycznie w Łodzi nie jest zbyt dużo (ale jeśli są, to jakie! Pomarańcza, niegdyś Blue i oczywiście wspominany przez wszystkich, nawet tych co już w Łodzi nie mieszkają - Medyk).
Co zaś się tyczy Łodzi filmowej - oczywiście mówię tutaj o znanym na całą Polskę (a w zasadzie już na cały świat, w specjalistycznym tego słowa znaczeniu) Se-Ma-For'ze oraz łódzkiej filmówce (którymi absolwentami byli m.in. Krzysztof Zanussi, Juliusz Machulski, Roman Polański, Andrzej Wajda czy Krzysztof Kieślowski). Nie wspomnę tutaj nawet o teatrze im. Stefana Jaracza, w którym na codzień grają znani nam z telewizorni aktorzy - Mariusz Saniternik, Sambor Czarnota, Bronisław Wrocławski (pamiętacie hochsztaplera z filmu Vabank II?), Marius Jakus (uwielbiany przeze mnie Rafalski, mój imiennik z "Fali Zbrodni) czy Kamil Maćkowiak. Naprawdę, mamy się czym chwalić :)
To jest aspekt Łodzi, który muszę poznać zdecydowanie lepiej. Byłem w Muzeum Kinematografii ale jeszcze nie czuje w pełni tego filmowego klimatu. Szkoda, że nie ma już Camerimage w Łodzi.
Usuń