Postcrossing



Nie dla każdego jasnym jest, czym jest postcrossing. Dlatego zdecydowałem się napisać małe wprowadzenie. Chcę bowiem, aby każdy zainteresowany, zaglądający na bloga miał pełną jasność co do tej kwestii. I być może sam przekonał się do tej zabawy.




Postcrossing to międzynarodowy projekt wymiany pocztówek.Za pośrednictwem bardzo przejrzystej strony w języku angielskim: http://www.postcrossing.com./ Zasada jest prosta. Losujemy adres, wysyłamy pocztówkę opatrzoną specjalnym numerem identyfikacyjnym. Odbiorca rejestruje naszą kartkę wpisując wspomniany numer i w tym momencie pojawia się ona w naszych statystykach kartek wysłanych. Teraz  algorytm, odpowiadający za funkcjonowanie całego projektu podaje nasz adres losowej osobie ze świata, która w danej chwili losuje komu ma wysłać pocztówkę (choć czasem proces przedłuża się nawet o kilka dni). Co ważne nasz adres widoczny jest tylko dla nadawcy kartki, dla nikogo innego nie. I tak w kółku - wysyłamy i wyciągamy ze skrzynki częściej, rzadziej - jak chcemy. Są też pewne ograniczenia. Na początek możemy wysłać tylko 5 kartek. Każdą kolejną dopiero, gdy jedna z poprzednich zostanie zarejestrowana, lub stanie się expired (po 60 dniach od wylosowania i bez zarejestrowania)

Popularnie określenie postcrossing odnosi się do kolekcjonowania pocztówek, a już zdecydowanie wielu wysyłających i dostających kartki za pośrednictwem strony Postcrossing.com nazywa postcrossingiem całą swoją działalność. Łącznie z prywatnymi wymianami, loteriami (czyli konkursami na forach), pocztówkami od znajomych i całą resztą uzyskaną niekiedy w bardzo nietypowy sposób.
Może to zbyt górnolotne określenie ale postcrossing to też trochę styl życia. Widzisz ciekawą pocztówkę gdzieś przypadkiem i zaczynasz się zastanawiać, czy nie sprawisz nią za dwa lata wielkiej przyjemności jakiejś teraz zupełnie nie znanej Ci osobie. Jak każde hobby zbieranie pocztówek potrafi uzależnić. Jak każda pasja niesamowicie wciąga.

Generalnie hobby polegające na zbieraniu pocztówek encyklopedycznie nazywane jest deltiologią. Jednak w związku z powstaniem tak ogromnego projektu jak Postcrossing.com termin ten nie jest zbyt często używany i myślę że z czasem zostanie wyparty. Tak jak praktycznie stało się już z poprzedniczką określenia deltiologia - filokartystyką.

Jakie są plusy zbierania pocztówek?
Postrcossing to lekcja geografii, to również lekcja pisania listów w języku angielskim i kilku innych. Niesamowita okazja na poprawienie komuś humoru za pośrednictwem prostych środków i szansa na to, że ktoś zrewanżuje nam się w podobny sposób. Projekt ten daje niepowtarzalną możliwość zebrania kartek o ściśle określonej tematyce z całego świata. Uczestnik zabawy nigdy nie wie do jakiego kraju za chwilę dostanie adres w celu wysłania pocztówki, nigdy też nie wie, z jakiego kraju kartka przyjdzie do niego (choć najczęściej powtarzają się USA, Niemcy, Holandia, Finlandia, Rosja). Postcrossing to dobry pretekst do założenia swojego bloga pocztówkowego i znalezienia własnego kącika w świecie Web 2.0. Jest również bardzo dobrym sposobem pozwalającym na zebranie pokaźnej kolekcji znaczków pocztowych z całego świata. Pełni również walory turystyczne - bardzo często nadawcy piszą o danym miejscu ciekawostki oraz własne refleksje, których nie znajdziemy w żadnych przewodnikach turystycznych. Znakomicie nadaje się do 'akcji specjalnych' - gdy chcemy uczcić np. czyjeś urodziny w niekonwencjonalny sposób.
Postrcossing to wreszcie szansa na znalezienie paru przyjaciół gdzieś na drugim końcu świata, na wymianę listów, poglądów itp itd.