Oto dwa podstawowe przezroczyste pudełka, które mieszczą ponad połowę moich zbiorów. To po prawej i na zdjęciu na dole zarezerwowane jest dla pocztówek 'written and stamped', a to po lewej mieści kolekcję czystych pocztówek - z Łodzi, Warszawy, Poznania, Kutna i różnych innych miejsc.
Takie pudełko zapełnione do granic możliwości potrafi zmieścić nawet 500 pocztówek.
Duże pudełko zostało zakupione w Realu. Mieści wszystkie rodzaje pocztówek, poza tymi A4 i większymi. W głównej mierze zarezerwowane jest dla pocztówek okrągłych, podłużnych, rozkładanych i nietypowych. Stopień zapełnienia jeszcze umiarkowany, ale wszystko przede mną.
Na powyższym zdjęciu szczegółów jest sporo. Na pewno rzuca się w oczy czaszka oraz miś. Czaszka jak czaszka - plastikowa, zdecydowanie bardziej zabawka niż model anatomiczny. Ale miś ma swoją historię. Mianowicie uratowałem mu życie. Wprowadzając się razem z moim kolegą do pokoju akademikowego na drugim roku studiów zastaliśmy kilka fantów, które zostawiła poprzednia lokatorka. Lodówkę, kwiatka doniczkowego i właśnie tego misia. Mój kolega chciał misia wyrzucić na śmieci. Mi go było trochę szkoda, 'zwiozłem' go do domu i od tamtego czasu pełni funkcję strażnika mojej postcrossingowej kolekcji.
Ale obok misia jest coś dużo ciekawszego. Złote, ciekawie otwierane pudełko po perfumach. A w nim cały zbiór moich Gotochi oraz pocztówek z całego świata zbyt dużych, aby zmieścić się do podstawowych pojemników, a zbyt małych, żeby zajmować miejsce w pudełku-gigancie.
Pudełka podstawowe i pudełko gigant mieszkają w półce z otwieranymi drzwiczkami
Dwie powtórkowe Gotochi nadają kącikowi do nauki ciekawy japońsko/nowoczesny klimat. Są na bocznej ściance regału więc 'pojawiają się i znikają".
Na sam koniec to co tygrysy lubią najbardziej. Na pewno zwraca uwagę czerwone pudełko ze wstążką. Tak, to była urna/skrzynka pocztowa - walentynkowa. Pełniła tę rolę w jednym z kutnowskich liceów. Ja porzucone pudełko zaadoptowałem, wyłożyłem od środka folią bąbelkową i używałem do przechowywania niewymiarowych pocztówek, folderów i biletów muzealnych, przewodników, map, Teraz prawie wszystkie pocztówki się z niego wyprowadziły, ale nadal zawartość jest bardzo ciekawa.
Zdjęcie zostało zrobione po to, żeby uwidocznić gruby, pękaty ciemnozielony klaser na pocztówki firmy Leuchtturm, w którym mieszkają (każda w osobnej folijce) moje wszystkie pocztówki związane z medycyną. Uściślając wszystkie, które się do niego mieszczą, czyli jakieś 92%. Polecam tego typu klasery - na te najważniejsze w waszych zbiorach pocztówki.
To by było z grubsza na tyle. W wakacje muszę zabrać się za policzenie tej drobnicy.
Zdjęcie zostało zrobione po to, żeby uwidocznić gruby, pękaty ciemnozielony klaser na pocztówki firmy Leuchtturm, w którym mieszkają (każda w osobnej folijce) moje wszystkie pocztówki związane z medycyną. Uściślając wszystkie, które się do niego mieszczą, czyli jakieś 92%. Polecam tego typu klasery - na te najważniejsze w waszych zbiorach pocztówki.
To by było z grubsza na tyle. W wakacje muszę zabrać się za policzenie tej drobnicy.
0 comments:
Prześlij komentarz