Mamy jesień, a Mari nie daje mi o tym zapomnieć. Na dzień przed wprowadzeniem się do akademika i wiążącym się z tym nierozerwanie wyprowadzeniem z domu dostałem taką miłą niespodziankę. Szkoda tylko, ze skaner zamienił złote, brokatowe gwiazdki na czarne twory.
Jesień zaczyna się równonocą jesienną 22/23 września. Tak samo w Polsce jak i w Japonii bo cała Europa i Azja leżą na półkuli północnej. Mi równonoc jesienna kojarzy się z obserwowaniem nieba. Mam wtedy jeszcze wakacje a po 23.00 wiele można zaobserwować. Szczególnie w dni równonocy, gdzie wiele gwiazd najpierw jest po stronie wschodniej nieba, a następnego wieczora widać tak jakby ich lustrzane odbicie - po stronie zachodniej. Naprawdę warto czasem popatrzeć w gwiazdy.Zachęcam.
Na kartce czekały na mnie rewelacyjne znaczki. Jeden ze spotkania międzynarodowego chirurgów - bagatela 11 lat przed moimi narodzinami, drugi zachęcający do oddawania krwi. Kompletu dopełniał znaczek z dni morza. Fajne stampsy mają w Japonii.
Ładne jesienne kolory złotej polskiej jesieni. I to skąd? Z Japonii!
OdpowiedzUsuń