Nie mam już żadnych pocztówek z Filipin ani Wietnamu, czyli państw, które dotknął tajfun Haiyan. Ale ten ciekawy okaz przysłany przez rodzinę prowadzącą bloga Azja od kuchni z Indonezji ma w sobie taki pozorny spokój, noszący jednak znamiona grożącego niebezpieczeństwa, że postanowiłem dzisiaj o Haiyan napisać.
Wołanie o pomoc, niemy krzyk zdesperowanych ludzi. Tajfun Haiyan ocalałym już nie grozi. Ale jak długo wytrzymają bez jedzenia i wody pitnej? Drogi są nieprzejezdne.Generalnie jest to jeden z najbiedniejszych regionów świata, często nawiedzany przez tego typu zjawiska.
A ofiary żywiołu są rozproszone na tysiącach wysp. Można dostać się do nich tylko helikopterami, których jest stanowczo za mało. Morze jest ciągle zbyt wzburzone, żeby użyć statków.
![]() |
Indonezję od Filipin dzieli pewna odległość |
Szczyt klimatyczny w Warszawie. Protest głodowy reprezentanta Filipin. Z drugiej strony pretensje państw Unii Europejskiej do Polski, o nadmierną emisję CO2. Ale nikt inny w Unii nie ma takiej sytuacji. Polska nie może sobie pozwolić na drastyczne podwyżki cen energii.
Z drugiej strony 'wybielone' unijne mocarstwa, które budują dymiące na potęgę fabryki w Chinach..
Rozumiem uwarunkowania dzisiejszego świata.Ale jest w nich mnóstwo obłudy.
0 comments:
Prześlij komentarz