Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Las Łagiewnicki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Las Łagiewnicki. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 28 października 2013

Filipiny #2 I znowu... aktywność na świeżym powietrzu czyli tym razem IV Półmaraton Szakala dookoła Lasu Łagiewnickiego


Taniec radości - Itik itik dance.
W ciekawych okolicznościach filipińskiej przyrody. Ja jednak zapraszam na relację z Lasu Łagiewnickiego, równie pięknego. Gdybym na mecie niedzielnego półmaratonu miał więcej sił może zebrałbym się na jakiś taniec radości. Chociaż nie, to jednak nie w moim stylu.



Trasa imprezy tradycyjnie wiodła wokół największego lasu w obrębie miasta w Europie. W porównaniu z latami ubiegłymi zmieniono tylko przebieg ostatniego kilometra, tak aby dla startujących było więcej miejsca.




W przeddzień biegowych zmagań odebrałem pakiet startowy. Choć to w tym przypadku bardzo 'dumne' określenie. Pamiątkowy kubek, numer startowy, cztery agrafki do jego przypięcia i chip do zamocowania na butach....


Nastroje przed startem jak widać dopisywały.





Pierwsza półtorakilometrowa prosta została, jak to często bywa, bardzo mocno pobiegnięta. Generalnie mocne otwarcie wpisuje się to w mój styl biegania.



Liście, wszędzie te liście. Jakby nie było Złota polska jesień.


Przekrój wiekowy uczestników jak widać całkiem spory.


I kładki. Błoto. Znowu liście. I tak prawie do samego końca.


Około piątego kilometra trzeba było wykonać slalom między ustawionymi na 'parkingu' samochodami.




Najtrudniejsze były taaaaakie crossy. Dobrym sposobem na radzenie sobie z tego typu przeszkodami było maszerowanie pod górę, zamiast mało efektywnego biegu. Takim sposobem udało mi się wyprzedzić co najmniej kilka osób zwykłym wydłużaniem kroku.


Na trasie były wyznaczone dwa wodopoje. Na 8 kilometrze oraz w połowie 15. To akurat zdjęcie z tego drugiego miejsca.



A tu.. Hmm było coś takiego. Czyżby to ostatni kilometr?


Zbliżamy się do mety.
Kobiety wystartowały o godzinie 12.00. II grupa mężczyzn, w której biegłem ja o 12.20. Do pani ze zdjęcia odrobiłem prawie 20 minut, ale biorąc pod uwagę współczynniki wieku i płci wygrała ze mną zdecydowanie.



Przed metą starałem się ostro zafiniszować. Kilka sekund urwałem, ale bezpośredniego rywala nie udało się wyprzedzić.

Uczucie po przekroczeniu linii mety - bezcenne. Zapomniałem nawet o wyłączeniu Endomondo, a w czasie całego biegu skrzętnie monitorowałem czas.
Końcowy, oficjalny rezultat 1 h 57 minut 45 sekund







Zaraz po przekroczeniu linii mety zawieszono mi na szyi pamiątkowy medal, a chwilę później dostałem reklamówkę z tzw. pakietem metowym. Organizatorzy nazywali go torbą ze słodyczami... W praktyce był to jeden izotonik, Snickers, Mars, banan i słodka bułka. Można też było do tego dołączyć pół litrowa butelkę wodę. Może mało efektowna, ale generalnie niezastąpiona rzecz na mecie.

Podsumowując, co mi się w Półmaratonie Szakala Dookoła Lasu Łagiewnickiego najbardziej podobało?
1. Bardzo ciekawa, wymagająca, a jednocześnie malownicza trasa.
2. Podział startujących na trzy grupy, aby uniknąć nadmiernego tłoku.
3. Dobre oznaczenie trasy, duża ilość wolontariuszy i bardzo bogata galeria zdjęć
4. Miłe gadżety w postaci bardzo ładnego medalu i fajnego kubka mimo generalnie bardzo ubogich pakietów dla startujących.
5. Lokalizacja rzecz jasna.

Czy kiedyś drugi raz w tej imprezie wystartuję? Nigdy nie mów nigdy. Jest b. dużo imprez biegowych w Łodzi, okolicach i całej Polsce. Biegając dłużej warto byłoby niektóre z nich "odhaczyć". Ale Półmaraton Szakala wydaje się być biegiem trudnym do podrobienia i może za kilka lat, jeśli nadal będę utrzymywał kondycję spróbuję po raz kolejny.

piątek, 8 kwietnia 2011

Łódź - Las Łagiewnicki


Wiosna - kobierzec zawilca gajowego w uroczysku Cegielnisko
Lato - Grąd w uroczysku Smolarnia
Jesień - Droga Brzozowa w uroczysku Park
Zima - "Akademia Leśnego Przyjaciela"

Dzisiaj (28 czerwiec 2011) byłem w Lesie Łagiewnickim. Naprawdę rewelacyjne miejsce na aktywne spędzenie wolnego czasu. Mnóstwo ścieżek historycznych, przyrodniczych, zabytki, stawy, stadnina koni. Szpital pulmonologiczny, sanatorium, w pobliżu też szpital dla dzieci.
Tylko z pocztówkami problem. Znalazła się tylko jedna, będąca 'wyrywaną' pierwszą stroną małego przewodnika po tym pięknym miejscu. Żeby ją dostać musiałem użyć całego swojego uroku osobistego.

Tekst przewodnika, do którego dołączona jest pocztówka.

Zaledwie kilka kilometrów od centrum Łodzi znajduje się niezwykły Las Łagiewnicki, w którym istniejące jeszcze fragmenty ponad 200-letnich drzewostanów są pozostałością dawnej Puszczy Łódzkiej.
Nazwa "Łagiewnicki" pochodzi od miejscowości Łagiewniki. Ta z kolei związana jest z łagwiami (łągwami). Były to naczynia z drewna lub skóry, służące do przenoszenia i przechowywania napojów w czasach, gdy szkło było bardzo drogie.

Las Łagiewnicki leży w dorzeczu Bzury i jej dopływu: Łagiewniczanki. Jest on jednym z najcenniejszych fragmentów przyrody Miasta Łodzi i największym obiektem zieleni w jej granicach. Obecność prawie 1300 ha zwartego kompleksu leśnego w takiej bliskości centrum dużego miasta wyróżnia Łódź nie tylko w Polsce, ale w skali całej Europy.Liczne strumienie leśne, urozmaicona rzeźba terenu tworzy mozaikę siedlisk i zbiorowisk o dużym stopniu naturalności.

Flora Lasu Łagiewnickiego liczy ponad 540 roślin naczyniowych, w tym ponad 100 gatunków drzew i krzewów, ponad 450 gatunków grzybów. Stwierdzono tu 8 gatunków płazów, 88 ptaków lęgowych, 41 ssaków oraz niezwykle dużą ilość owadów.Bardzo wiele z występujących tu gatunków roślin i zwierząt to gatunki rzadkie. Posiadając wybitne walory przyrodnicze i krajobrazowe i będąc cennym obiektem przyrodniczym i rekreacyjnym, Las Łagiewnicki został włączony w granice Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich, a w centralnej jego części utworzono rezerwat przyrody.

W granicach Lasu Łagiewnickiego występują obiekty zabytkowe min. Kapliczki św. Antoniego i Rocha, Kościół i klasztor OO. Franciszkanów, pałac Heinzla, Domek Myśliwski - obecny hotel 'Daria'. Zostały tu wyznaczone scieżki: przyrodnicza i historyczna. Jest to atrakcyjne miejsce rekreacji, wwędróek pieszych, jazd rowerowych, tras narciarskich i innych form wypoczynku, a także terenowej edukacji ekologicznej,realizowanej przez Leśnictwo Miejskie - Łódź, w której od roku 2000 uczestniczyło ponad 36 tysięcy osób.