Widok na Kalinę i cerkiew Przemienienia Pańskiego ze wzgórza czwartkowego |
Lublin. Mam z tego miasta 12 czarno-białych pocztówek.Wszystkie one pochodzą z serii 'Lublin na starej fotografii', wydanej przez Kurier Lubelski. A moja dwunastka to nagroda w Bardzo trudnej loterii samochodowej. Rzeczywiście łatwo nie było je zdobyć.
W Lublinie nigdy jeszcze nie byłem, z resztą tak jak w całym województwie lubelskim. Ale wszystko jeszcze przede mną. Lublin jest bowiem miastem bardzo ciekawym, a swoją historą sięga VI wieku, będąc tym samym jednym z najstarszych miast osadnictwa w Polsce. Każdy z czasów szkolnych powinien kojarzyć miasto z Unią Lubelską z 1569 roku. Pakt zawarty przez Królestwo Polskie i Wielkie Księstwo Litewskie przetrwał do XVIII wieku i okazał się najtrwalszą unią w historii Europy. Była to unia personalna - zakładała rządy jednego monarchy. Wspólne były też sejm, waluta, polityka. Zachowano odrębne urzędy, skarby, wojsko i sądownictwo.
Pocztówki przedstawiają kadry tego miasta z dużo tragiczniejszych czasów. 2 września 1939 roku pierwsze niemieckie samoloty pojawiły się nad Berlinem i zbombardowały miasto. Zaczęły się najtrudniejsze lata w całej historii miasta. Do końca wojny bezpowrotnie zniszczona została duża część miasta, a dzielnica żydowska została całkowicie zniszczona...
Najlepiej oddają to właśnie te pocztówki.
Po lewej wieża ciśnień na Placu Bernardyńskim (obecnie Plac Wolności), po prawej Zniszczona kamienica i czołg przy ulicy Królewskiej. 1944 r
Ha! Pocztówki od mnie ^^
OdpowiedzUsuńMalutki błąd - w Unia lubelska była unią realną - właśnie dlatego, że miała wspólny sejm, i inne rzeczy. Korona i Litwa były związane wcześniej już unią personalną (jeśli się nie mylę, było to w Krewie, za Jagiełły) - oba państwa były złączone tylko osobą władcy. Przepraszam, spaczenie historyka ;-)
No może to trochę nie po polsku napisałem.Przy unii personalnej napisałem o rządach jednego monarchy - więc unia realna też jest jej odmianą ;)A jeżeli chodzi o resztę to tak jak pisałem -skarby, wojsko i urzędy pozostały odrębne. W końcu sięgnąłem do literatury przed napisaniem.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia Karina