"Salam dari Singapuru", czyli "Pozdrowienia z Singapuru" po malajsku.
Singapur jest wyspą, miastem i państwem. Według malajskiej legendy, dawno temu książę z Sumatry odwiedził wyspę Temasek. Szukając schronienia przed burzą, napotkał lwa. Potraktował to jako dobrą wróżbę i założył Singapurę, czyli Miasto Lwa. Singapur ma ciekawe położenie geograficzne.
Przeprowadziłem małą ankietę wśród moich kolegów i koleżanek ze studiów w czasie przerw w zajęciach z pediatrii i nie tylko na temat tego, z czym kojarzy im się Singapur, oto wyniki:
# Mario - wyspa, wieżowce, dużo ludzi na małym terenie
# S. - Jakie masz pierwsze skojarzenie z Singapurem? Żadne, ... Kuala Lumpur, nie czekaj, to nie Singapur.
# M.L. - Skośni ludzie
# Elli - Żadne.
# M. N. - z piratami
# Maciek - duży rozwój gospodarczy, miasto państwo, 'multi-kulti'
Jutro postaram się zebrać więcej opinii.
A tu dla odmiany Singapur widziany oczyma polskiego turysty: klik - kogoś kto przyjechał, pozwiedzał i wykreował sobie obraz tego miejsca na podstawie krótkiego pobytu.
Pewnie znajdzie się ktoś zawiedziony brakiem informacji o miejscem przedstawionym na kartce - Sanda Skypark. Ale spokojnie. Mam od "Kurzej" rodziny jeszcze drugą pocztówkę, przedstawiająca to samo miejsce o zmroku - genialną swoją drogą. A teraz tylko dwie takie moje Made by Picassa fantazje na temat tej pocztówki.
Twoje wariacje wyglądają lepiej niż orginał na żywo :)
OdpowiedzUsuńOryginał na żywo - no pewnie prozaicznie wygląda gorzej niż na podrasowanych zdjęciach, ale to na pewno bardzo fajne miejsce.
OdpowiedzUsuń