środa, 7 maja 2014
Singapur #38 O krwiodawstwie i krwiolecznictwie słów kilka
Dwa dni kursu z transfuzjologii, obejmującego zasady leczenia preparatami krwi oraz przepisy, regulacje i stronę praktyczną krwiodawstwa, za mną. Nie był to może kurs powalający na kolana ale zwracający uwagę na kilka kwestii z pracą lekarza nieodłącznie związanych. Jeśli chodzi o leczenie krwią część wiedzy przekazana była na studiach, resztę trzeba było sobie przyswoić we własnym zakresie, aby zrozumieć funkcjonowanie oddziałów szpitalnych. Teraz ktoś wreszcie zebrał to w całość i pokazał od stony uwarunkowań Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa. Oczywiście uzyskanie prezentacji z prowadzonych wykładów okazało się niemożliwe, ale mimo wszystklo kurs oceniam dosyć pozytywnie. Aczkolwiek prowadzący powinni zwrócić uwagę na to, że niejednokrotnie dublują poruszane treści.
Sam nigdy krwi nie oddawałem. Na zajęciach dowiedziałem się, że jeśli chodzi o moją grupę krwi, AB RhD + najbardziej potrzebne jest samo osocze. Wykorzystuje się je do tworzenia uniwersalnej grupowo krwi dla noworodków - krwinki grupy 0, osocze grupy AB. Ale sama procedura plazmaferezy osocza nie przypadła mi go gustu.
Z innych ciekawostek: w trakcie każdej z łódzkich Wampiriad wykrywane sa dwa nowe zakażenia wirusem HIV... I nowe przypadki zakażenia krętkiem bladym wywołującym kiłę... Warto więc uważąc na to, z kim utrzymuje się bliższe kontakty.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 comments:
Prześlij komentarz