Tydzień singapurski: odsłona 2 |
Ciężko znaleźć miejsce, gdzie można wcisnąć choćby szpilkę. Singapur to jedno z najbardziej zaludnionych miejsc. Jeśli dołoży się kilka milionów charczących Chińczyków to człowiek ma ochotę..."
Czasem genialny tekst na odwrocie pocztówki załatwia całą sprawę jej opisu. Tak jest w tym przypadku. Singapur tętni życiem, tętni różnorodnością i nowoczesnością. Tętni Azją, ale zapewne w niemal wszystkich jej odcieniach.
Chinatown, Little India, Pulau Ubin - mimo małej powierzchni Singapuru znajdziemy tu klimat Chin, Indii, czy Malezji. Prawdziwy kulturowy tygiel, zaludniony aż do granic możliwości. Położony około 100 kilometrów od równika więc również gorący i deszczowy: klik
Dokładnie. Nie ma nic lepszego niż pozytywny opis!
OdpowiedzUsuńTakie rzeczy sie lubi.
A pocztówka? NIESAMOWITA!
z resztą jak ten cały Singapur ;)