Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Tydzień singapurski. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Tydzień singapurski. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 10 marca 2013

Singapur #26 Dzięki Kuro!

Tydzień singapurski: Odsłona 7



Dzisiaj naprawdę wyjątkowo. Z jednej strony mam do pokazania prawdziwą chlubę - pocztówkę z serii "Thank you", adresowanej do lekarzy, którzy opiekowali się w szpitalu pacjentem. Wraz z kartkami z życzeniami powrotu do zdrowia od bliskich to najbardziej autentyczny rodzaj pocztówek medycznych jakie w ogóle istnieją. A wpadła w moje ręce dzięki niespodziewanej wymianie na oficjalnym międzynarodowym forum postcrossingu.

Jest też druga kwestia. Dzisiaj siódmy dzień przygody z singapurskimi pocztówkami i z tej okazji chciałbym jeszcze raz bardzo podziękować Kurze, Przychówkowi i Żywicielowi, znanym z bloga Azja od kuchni. Gdy ich poznałem miałem już na swoim koncie dwie pocztówki z Singapuru, ale dzięki nim dziś ten mały kraj-państwo-miasto plasuje się na trzecim miejscu pod względem ilościowym w moich zbiorach. Wyprzedził znacznie nawet USA! Niesamowita historia. Swoją drogą ciekawe, że do moich zainteresowań Japonią (dosyć popularnych w pocztówkowym świecie) doszedł rodzaj zainteresowań Miastem Lwa (chyba dosyć unikalny patrząc choćby na pocztówkowe blogi innych osób). Nigdy nie wiadomo czego się w życiu spodziewać.

Małą refleksja na temat z jakich stron pokazał się Singapur w ciągu minionego tygodnia?

Primo
- wszystko zaczęło się od kolorowej, artystycznej, nietypowej kartki reklamowej. Dokładnie takiej jaka z tym krajem si się kojarzy: cz1. Swoją drogą z tego co wiem psy nie są zbyt popularnymi 'domownikami' mieszkańców Singapuru. Są za to inni współlokatorzy ze świata zwierząt: gekonykaraluchy i takie tam.

Secundo - jeden wielki, nieustanny tłok cz2. Po Monako Singapur jest drugim najgęściej zaludnionym państwem świata (6573 os./km²). Większość z nich zamieszkuje wyspę Singapur, na pozostałych wysepkach mieszka niespełna kilkanaście tysięcy osób. Swoją drogą azjatyckie kartki z czarnym paskiem na dole bardzo mi się podobają: klik.

Tertio - singapurska służba zdrowia to temat ciekawy, wart dłuższego wywodu cz3. 

Quatro - każdy kocha pandy - cz4. Pandy Jia Jia i Kai Kai mogą liczyć w Singapurze na przyjazną dietę z rodzimego bambusa. Pandy zostały pożyczone z Chin na kolejne 10 lat i dotarły do nowego domu w River Safari w marcu 2012 roku. W ramach przygotowań Rezerwat Wildlife w Singapurze uprawia od dwóch lat cztery gatunki bambusa. Panda spożywa dziennie około 20 kilogramów żywności, więc bambusy są uprawiane w każdym dostępnym miejscu w ZOO i Night Safari, nawet w Jurong Park Bird.

Quinto - powiem elegancji, orientalnych zdobień, chińskiej (w sumie) kultury - cz5. Bardzo klimatycznie. Jak to z chińskim Nowym Rokiem bywa: klikklik2. Tylko że teraz już Rok Węża mamy.

Sexto - to prawdziwy hicior. Doskonale oddaje różnorodność etniczną Singapuru. cz6. Może jeszcze jak już jesteśmy w temacie o Dniu Międzzyanrodowego Przyjaciela w singapurskiej szkole: klik

Septimo
- co tu dużo mówić. Dziękować!

Czy Singapur taki jest? Pewnie tak. Bardziej pewne jest to, że ma jeszcze wiele odcieni. Tak jak każde miejsce na ziemi ma swoje plusy i minusy. Jest położony jakieś 9000 kilometrów stąd, więc  z polskiej perspektywy jest to niesamowicie egzotyczne miejsce. Ale warte poznania.

sobota, 9 marca 2013

Singapur #25 Tolerancja

Tydzień singapurski: Odsłona 6

Celebrate Racial Harmony at your workplace this July
*Have a day for everyone to come to work wearing their own ethnic costumes
* Organise a shyaring session on the diffrent cultures in Singapore
* Arrange for a potluck with food from the various cultures


Nie ma chyba pocztówki lepiej obrazującej etniczną różnorodność mieszkańców Singapuru. Została ona wydana przez Ministry of Manpower klik w 100 tysiącach egzemplarzy.

Racial harmony, Respect, Tolerance - to hasła bardzo ważne w każdej dziedzinie życia. Również w medycynie. A że kartka ta niesamowicie przypadła mi do gustu została włączona do kolekcji medycznej. Kojarzy mi się z zajęciami z socjologii, psychologii, czyli tego humanistycznego aspektu studiów medycznych. Z przedmiotów obecnych na szóstym roku najbardziej pasuje do zdrowia publicznego. Racial harmony (zgoda między ludźmi, zgodność) to bardzo ważna część życia.

Racial Harmony Day: klik
Celebrate Racial Harmony Day: klik

piątek, 8 marca 2013

Singapur #24 Bardzo eleganckie kartki/karnety okolicznościowe





Ten elegancki karnet (to chyba najlepsza nazwa dla tego typu kartki) dostałem od autorów bloga "Azja od kuchni" z okazji Chińskiego Nowego Roku, jakiś czas temu. 9 lutego 2013 przywitano bowiem w Azji (i nie tylko) Rok Węża, a w cień odszedł Rok Smoka: klik1klik2, klik3.
Ręcznie robiona kartka zrobiła jak zwykle na mnie duże wrażenie, ale prawdziwym strzałem w dziesiątkę ze strony Kury było dołączenie do koperty dwóch chińskich zakładek książkowych, z których jedną możecie oglądać na powyższym zdjęciu. Naprawdę znakomity pomysł - bardzo pragmatyczny i efektowny upominek. W dodatku niezwykle trafiony. Tak się bowiem składa, że Rok Węża przypada na bardzo ważny okres w moim życiu: egzamin z interny, pediatrii i cztery mniejsze, zakończenie studiów, Lekarski Egzamin Końcowy, początek stażu. Trochę tego będzie.
Powodzenie się przyda, zakładki na pewno też - w końcu nic samo nie przyjdzie.

Jako że na Przypadkach Pocztówkowych mamy ciągle tydzień singapurski i staram się pokazywać to niezwykłe miejsce na bazie pocztówek o przeróżnej tematyce przypomnę inne bardzo eleganckie i stylowe karnety od Kurzej rodziny:
Karnet urodzinowy nr 1: klik
Karnet noworoczny nr 1: klik
Od Kury, Żywiciela i Przychówka posiadam jeszcze kolejną niespodziankę urodzinową, którą zaprezentuję, ale dopiero w maju. Robi się z tego niezła kolekcja.

czwartek, 7 marca 2013

Singapur #23 Niedźwiedzie drzewne


Tydzień singapurski: Odsłona 4


W singapurskim zoo hodują pandy. Ba, są one chlubą tej instytucji. Kiedyś pisałem o tygrysach: klik, ale to dwie pandy biją rekordy popularności. Podobnie jest w stolicy Japonii. W tamtejszym zoo równiez pandy biją rekordy popularności: klik.

Panda wielka, inaczej niedźwiedź bambusowy to gatunek, który na wolności można spotkać jedynie w Syczuanie w Chinach. W ogrodach zoologicznych należy do największych rzadkości. Jest to gatunek zagrożony wyginięciem, objęty ścisłą ochroną. Panda wielka zamieszkuje lasy bambusowe na wysokości 1600-3500 m n.p.m. (zimą schodzi do 800 m n.p.m.). Jej przynależność do drapieżnych nie ulega wątpliwości, lecz w rzeczywistości zwierzę odżywia się prawie wyłącznie pędami bambusa, choć – podobnie jak większość zwierząt drapieżnych – nie gardzi jajami i gryzoniami, które zjada wraz z pokarmem roślinnym. Panda je bardzo dużo – na dobę potrzebuje ok. 38 kilogramów paszy.


środa, 6 marca 2013

Singapur #22 Singaurska służba zdrowia

Tydzień singapurski: Odsłona 3


Już niedługo będę lekarzem, więc przy poszerzaniu wiedzy o różnych miejscach na świecie dzięki pocztówkom stamtąd często staram się również dowiedzieć jak w danym kraju funkcjonuje służba zdrowia. Singapur jest tutaj ewenementem - jego rząd wydał propagandowe pocztówki zachwalające tamtejszą służbę zdrowia. I pocztówki te wpadły w moje ręce. Oto jedna z nich. Żeby lepiej opisać jej charakter trzeba koniecznie zajrzeć również na drugą stronę.




Po zapoznaniu się za tekstem każdy zapewne znajdzie się na stronie: klik. Wystarczy rzut okiem, żeby zorientować się o co chodzi: klik. Tak, tak jak zawsze chodzi o pieniądze. A konkretnie o proceder zwany 'medical tourism'. Jak widać singapurskiemu rządowi bardzo zależy na zwiększeniu przychodów generowanych przez korzystających z usług służby zdrowia przybyszów z zagranicy.

Singapur ma świetnie rozwiniętą służbę zdrowia, jednak podobnie jak większość krajów azjatyckich nie ma podpisanych umów o wzajemnym respektowaniu ubezpieczenia zdrowotnego z krajami europejskimi. Oznacza to, że trzeba wykupić ubezpieczenie podróżne i to najlepiej jeszcze w kraju, żeby być ubezpieczonym podczas podróży. W przeciwnym przypadku ryzykujemy, że za dzień w jednym z doskonale wyposażonych szpitali przyjdzie nam zapłacić nawet do 3000 złotych. Oczywiście wiele zależy od wypadku, jaki by nam się przydarzył, oraz od rodzaju szpitala, jednak zazwyczaj będzie to dość droga wizyta.

A tutaj znaleziona w sieci relacja z korzystania z publicznej i niepublicznej służby zdrowia w Singapurze: klik. Różowo?


PS. Co do żartu/gry słownej w zaprezentowanej na pocztówce - myślę, że jest to po prostu niesmaczne.

wtorek, 5 marca 2013

Singapur #21 Gdzie tu szpilkę wcisnąć?


Tydzień singapurski: odsłona 2

Ciężko znaleźć miejsce, gdzie można wcisnąć choćby szpilkę. Singapur to jedno z najbardziej zaludnionych miejsc. Jeśli dołoży się kilka milionów charczących Chińczyków to człowiek ma ochotę..."

Czasem genialny tekst na odwrocie pocztówki załatwia całą sprawę jej opisu. Tak jest w tym przypadku. Singapur tętni życiem, tętni różnorodnością i nowoczesnością. Tętni Azją, ale zapewne w niemal wszystkich jej odcieniach.
Chinatown, Little India, Pulau Ubin - mimo małej powierzchni Singapuru znajdziemy tu klimat Chin, Indii, czy Malezji. Prawdziwy kulturowy tygiel, zaludniony aż do granic możliwości. Położony około 100 kilometrów od równika więc również gorący i deszczowy: klik








poniedziałek, 4 marca 2013

Singapur #20 Zwierzaki domowe

Tydzień singapurski: Odsłona 1


Tydzień z fińskimi pocztówkami okazał się udaną inicjatywą, a dla mnie w dodatku szczególnie ciekawą, ponieważ ostateczny obraz Finlandii 'wyłoniony' z siedmiu odsłon bardzo mnie zaskoczył. A to moje kartki przecież były!
Teraz więc kontynuuję pomysł, tym razem na bazie pocztówek z Singapuru. A ich mam cały wybór. Wiele pojawiło się już na blogu. Zaczynamy z tego względu nietypowo. Ale przecież cały Singapur jest raczej nietypowy, szczególnie z perspektywy polskich realiów.




W Singapurze wydawane jest mnóstwo pocztówek reklamowych, tak zwanych add cards. Niektóre z nich są darmowe, za resztę trzeba zapłacić. Wiele o tego rodzaju inicjatywach dowiecie się ze strony ZoCards: klik. Spora część z nich jest naprawdę przekozacka. Dziś taka właśnie kartka. Jest to właściwie folder reklamowy pewnej artystki, do której strony z resztą sama pocztówka prowadzi: klik.


Dzisiaj o psach, bowiem w miniony weekend poznałem dwa nowe szczeniaki, które znalazły dla siebie dom w moim domu rodzinnym. Suczka jest mieszańcem spaniela i kundla, a piesek dwóch kundli. Fajne?