Ahoj.
W poniedziałek zapowiadałem wielki powrót do regularnego pisania, a kolejny post pojawia się dopiero dziś... Ale co zrobić, skoro internet w akademiku woła o pomstę do nieba. Mam nadzieję że niedługo sytuacja sie ustabilizuje.
Mój staż podyplomowy zacząłem od anestezjologi i intensywnej terapii. Może dosyć nietypowo, ale myślę, że całkiem ciekawie. Anestezjologia to znakomita okazja do nabycia bardzo przydatnej umiejętności dla każdego lekarza - intubacji dotchawiczej. Poza tym warto przyswoić sobie leki, parametry monitorowania stanu pacjenta, postępowanie w stanach zagrożenia życia na bloku operacyjnym. Przy okazji mogę obserwować zabiegi z zakresu chirurgii naczyniowej i urologii, których na studiach było niezwykle mało.
Pocztówka od niezastąpionej Śpiącej, która potrafi znajdować prawdziwe medyczne perełki w internecie.
0 comments:
Prześlij komentarz