Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Neonatologia - staż podyplomowy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Neonatologia - staż podyplomowy. Pokaż wszystkie posty

piątek, 13 grudnia 2013

USA #23 Test-tube baby

Patients Tale - Test Tube Baby


Pierwszym człowiekiem, któremu udało się doprowadzić do zapłodnienia kobiety nasieniem męża w wyniku inseminacji strzykawką, był szkocki lekarz John Hunter. Po jego sukcesie zaczęto w Stanach Zjednoczonych badać możliwości zapłodnienia heterogenicznego, kiedy jeden z dawców gamety był spoza małżeństwa. Udało się tego dokonać z użyciem nasienia anonimowego dawcy w 1884 roku w Filadelfii Williamowi Pencoastowi. Kolejnym krokiem było udane zamrażanie komórek jajowych i plemników bez ich zabijania, co pozwalało na korzystanie z materiału dawcy. Wiąż jednak procedura odbywała się in vivo, czyli przez inseminację.

Sukces zapłodnienia „w szkle” został odniesiony przez Roberta Edwardsa, fizjologa z Cambrigde we współpracy z ginekologiem-położnikiem Patrickiem Steptoe. Po dziesięciu lat badań nad rozrodem w warunkach laboratoryjnych, pracując głównie na myszach, naukowcy przeprowadzili próbę na człowieku. Musieli mieć pewność, że przedsięwzięcie ma duże prawdopodobieństwo zakończyć się sukcesem. W lipcu 1978 roku na świat przyszła w Wielkiej Brytanii Louise J. Brown, pierwsze dziecko z „probówki”, po kilku latach dzięki tej samej metodzie urodziła się jej siostra Natalie. Obie mają już potomstwo poczęte naturalnie. Odtąd w podręcznikach obok nazwy ‘sztuczne zapłodnienie’ oznaczającej inseminację in vivo zaczęto używać terminu in vitro fertilisation.


Noworodek jaki by nie był to tylko i aż noworodek. Dziś miałem okazję zakończyć swój staż cząstkowy z neonatologii i przyjrzeć się grupie takich małych dzieci po raz prawdopodobnie ostatni. Uderzyła mnie jedna sprawa. Noworody w sali specjalnego nadzoru, gdy je odwiedziłem miały gaziki na główkach, nieco zakrwawione włosy i wyglądały nieszczególnie... Musiałem chwilę pomyśleć, żeby zrozumieć, że jest to efekt pobierania przez położną dosłownie parę minut wcześniej krwi na morfologię. Zawsze myślałem, że krew u noworodka pobiera się z żyły grzbietu ręki albo promieniowej. A tu takie odkrycie. Nie do końca zgodne z wytycznymi Medycyny Praktycznej: tu. Tutaj żyły powierzchowne głowy są dopiero na trzecim miejscu wśród preferowanych.. Wytyczne wytycznymi - nie są to normy prawnie obowiązujące a jedynie zalecenia ale jakiś mi niesmak po tym odkryciu pozostał.


niedziela, 8 grudnia 2013

Singapur #35 O noworodkach słów kiilka




Children are the missing face of AIDS. Everyday, almost 1800 children under 15 become HIV-positive.and 1400 die of AIDS-related illnesses. Do not forget them. Keep the promise. Behave responsibly and help  stop AIDS.

This motive relised by the french agency GRRREY.
Grey Global Group is the winner of creative comptetion powered


Tematyka ciężka. Na szczęście w Polsce takich przypadków mamy bardzo mało. Od wdrożenia badań w 1985 roku do końca września 2013 w  naszym kraju odnotowano zakażenie HIV u 17.219 osób, w tym 2975 zachorowań na AIDS z czego 1225 zmarło. Jakby nie oceniać jak na 28 lat dokładnych rejestrów nie jest to zbyt wiele. A ważny odsetek wszystkich zachorowań stanowią mężczyźni utrzymujący stosunki homoseksualne z innymi mężczyznami i narkomani dożylni. Według danych z lat 2008-2013 2,1% wszystkich zachorowań na AIDS w tych latach w Polsce odbyło się w wyniku transmisji wertykalnej, czyli z matki na płód. Co innego w Afryce czy Azji, gdzie pocztówka ta została wydana.

Jestem teraz na stażu cząstkowym z neonatologii więc o noworodkach słów kilka. W wydaniu łódzkiego szpitala miejskiego. Dużo bardziej pozytywnie, bowiem nowonarodzone stwory są całkiem fajne.Poznaje je na obchodzie w szpitalu im. Rydygiera, który to obchód jest codziennie miedzy 7.00 a 8.00, często nieco się przedłużą. Są trzy przypadłości z powodu których najczęściej pobyt noworodka przeciąga się ponad normę. Pierwszą z nich jest żółtaczka: przedłużająca się żółtaczka fizjologiczna bądź żółtaczka patologiczna. Dwie pozostałe wynikają z braku należytej opieki i higieny. Mowa tu o wyprysku skórnym spowodowanym stosowaniem ubranek, kocyków nigdy wcześniej nie pranych w płatkach mydlanych czy "Białym jeleniu", pełnych więc 'chemii" oraz ropnym zapaleniu spojówek, do którego przyczynia się dotykanie dziecka brudnymi rękami i nie tylko. Aczkolwiek ta ostatnia przypadłość wynika też często z flory bakteryjnej pochwy matki rodzącej drogami i siłami natury.

Swoją drogą pokusiłem się o zebranie informacji ile procent porodów we wspomnianym szpitalu zakończonych jest cięciem cesarskim. Otóż 40%, z widoczną tendencją wzrostową. Takie czasy...