niedziela, 27 listopada 2011

USA #10 Teksański zachód słońca


Już od bardzo, bardzo dawna nie dodałem na blogu żadnej kartki do mojej kolekcji stanowej. I najwyższy czas, żeby to nadrobić. Przy okazji 10 kartka z USA. Więc już nie tylko Japonia i Polska mogą pochwalić się dwucyfrową reprezentacją.

Teksas leży w południowej części USA, na wybrzeżu Zatoki Meksykańskiej. Jest jednym z najbardziej znanych i najlepiej rozpoznawalnych wśród stanów. Dwa największe sektory gospodarki w Teksasie to wydobycie ropy naftowej i rolnictwo. Każdy zna tekst: "Houston, mamy problem!" - ośrodek lotów kosmicznych, o którym mowa to też Teksas!

Pocztówkę dostałem w ramach postcrosserskiego Round Robina. Jest to rodzaj wymiany, w której członek grupy wysyła po jednej pocztówce wszystkim pozostałym uczestnikom, a w zamian dostaje również po jednej od każdego z nich. Wymiany te mają oczywiście swoje modyfikacje i bardzo często dotyczą wąskich, ścisle określonych tematów lub uwzględniają kryteria geograficzne. Teksańska pocztówka pochodzi z Round Robin zatytułowanego USA vs Slavic Counties. Wysłałem kartki 3 Amerykanom, a każdy z nich dostał po jednej kartce z Serbii, Słowenii i ode mnie. Ciekawe rozwiązanie, choć zbyt czasochłonne. Kartki zostały jednak na pamiątkę skorzystania przeze mnie z tego, kolejnego już wariantu kolekcjonowania pocztówek.

A teksańska jest najbardziej niezwykła z nich wszystkich. Została wysłana przez Amerykankę, która ma europejskie korzenie i od jakiegoś czasu uczy się ...języka polskiego. Bardzo miło czytało się jej wiadomość na odwrocie skleconą z dosyć dużym trudem w tym, bądź co bądź jednym z najtrudniejszych języków świata.

Za każdym razem jak patrzę na przedstawiony powyżej zachód słońca przypomina mi się:

In the eyes of the ranger,
The unsuspecting stranger, 
Had better know the truth of wrong from right. 

Cause the eyes of the ranger are upon you. 
Any wrong you, he's gonna see... 
When you're in Texas, look behind you. 

Cause that's where the rangers gonna be.


1 comments:

  1. Dzisiaj dostałam Texas ;) Muszę przyznać, że Twoj podoba mi się bardziej, choć mój też przyzwoity

    OdpowiedzUsuń