Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Murale. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Murale. Pokaż wszystkie posty
czwartek, 14 listopada 2013
Łódź - Mural Przedsiębiorstwo Produkcji Galanteryjno-Odzieżowej "Progal"
Mural znajduje się w tej części ulicy Lipowej, przy której rzeczywiście rośnie jeszcze sporo drzew lipy. Nie jest zbyt okazały. Raczej wpisuje sie w tło sąsiednich budynków. Przechodząc można go nawet nie zauważyć, jak zdarzyło mi się kilkakrotnie.
Jednak takie miejsce w Łodzi tez są interesujące i fajnie, że doczekały się serii pocztówek
środa, 3 lipca 2013
Łódź - Mural Zakłady Przemysłu Bawełniarskiego "Alba"
Łódź miastem murali? Można na to patrzeć różnie. Z jednej strony akcja "Ratujmy łódzkie murale" promująca wielkie grafiki reklamowe z czasu PRLu i kolejne projekty galerii Urban Forms szeroko promowane na całym świecie. Z drugiej strony łódzka rzeczywistość.
Chciałbym wam przedstawić dwa murale położone obok siebie, które najlepiej zobrazują to o czym chcę napisać. Po dwóch przeciwnych stronach ulicy Żwirki, widoczne doskonale z ulicy Kościuszki. Reprezentują dwie różne epoki, ale wiele je łączy.
Dziś mural widziany z drugiej strony ulicy wygląda nadal ładnie. Dla przechodniów którzy jednak odważą się spojrzeć na niego stojąc tuż pod... No cóż. Widok nieprzyjemny. Straszy niesamowicie.
Skoro już taki nowoczesny, kolorowy i genialny w swej prostocie mural powstał w Łodzi może warto by umożliwić mieszkańcom jego oglądanie?
Nie? Ja chyba czegoś nie rozumiem.
piątek, 21 czerwca 2013
Łódź - Muralowo - czytaj: bardzo kolorowo
![]() |
Zbigniew Ważydrąg "Kompozycja" - gwasz |
Mural 1: Pomorska 67, autor Aryz (Hiszpania) Według mnie przedstawia dziewczynę z listem miłosnym. Znany każdemu kto podróżuje tramwajem numer 15. Mieści się bardzo blisko szpitala im. Sterlinga, tudzież szpitala Rydygiera. W obu miałem zajęcia, z resztą znam tę okolicę z wielu innych względów.
Mural numer 2, Pomorska 28, autor: Kenor (Hiszpania). Jak dla mnie kotek. Przejeżdżający tramwajem numer 15 mogą podziwiać chiński bar "Bambus" z muralowym kotkiem w tle. Bez skojarzeń gastronomicznych w domyśle. Jedzenie w "Bambusie" mają całkiem dobre.
Mural numerr 3, Uniwersytecka 3, autorzy: Etam Crew. Według mnie (i chyba nie tylko mnie) słoń z trzymającą balonik małpą na grzbiecie. Niezwykle lubiany przez łodzian urozmaicacz szarych dni.
Zdjęcia troszkę mi nie wyszły. Zainteresowanych dokładnym wyglądem muralu zapraszam tu.
Zdjęcia troszkę mi nie wyszły. Zainteresowanych dokładnym wyglądem muralu zapraszam tu.
Mural numer 4. Uniwersytecka 12, Autor Sainer. Według mnie - indiańska kapłanka z ptakiem na palcu wskazującym. Wiem, mało poetycka interpretacja. Mural zajmuje się po drugiej stronie ulicy Uniwersyteckiej w stosunku do tego ze słoniem. Oba można podziwiać jadąc tramwajem numer 12, między przystankami Narutowicza: Plac Dąbrowskiego i Narutowicza: Tramwajowa
Mural numer 5, Jaracza 59. Autor: Gregor. Jak dla mnie Robot.
Mural ten położony jest bardzo blisko dwóch poprzednich. Tworzą swego rodzaju muralowy "Trójkąt Bermudzki". Jednak miałem go okazję po raz pierwszy zobaczyć na żywo dopiero... w czwartek, kiedy postanowiłem wybrać się na mały spacer po Łodzi.
A samo znalezienie robota chwilę mi zajęło.
Wszystkich murali z Galerii Urban Forms jest w tej chwili co najmniej 21. Wybrałem 4 mi najbliższe i jeden ciekawy w ich pobliżu. A który wam najbardziej się podoba?
sobota, 15 czerwca 2013
Łódź - Mural Zakłady Przemysłu Dziewiarskiego "LIDO"
Dzisiejszy mural mieści się w ciekawym miejscu. Zamyka ulicę Kopernika, widać go dobrze z Wólczańskiej. Mi jednak najbardziej kojarzy się z auto szkołą Perfekt, która ma nieopodal swoją siedzibę. Odwiedzałem więc te rejony wile razy. Samej auto-szkoły jednak zbytnio nie polecam. Zbyt duży przemiał instruktorów i tak jak w większości łódzkich podobnych szkół nastawienie na zysk.
Mural spogląda na dawną fabrykę Ernesta Wevera: klik.klik2. Na pierwszy rzut oka prezentuje się ona bardzo efektownie. Ale wystarczy przyjrzeć się nieco bliżej...
Rozwój ulicy Kopernika i jej zabudowa postępowały tak szybko, jak dynamiczny był rozwój miasta w tamtym okresie. I tak na samym jej początku, na skrzyżowaniu z ulicą Wólczańską, powstał kompleks fabryczny Ernesta Wevera, w którym wytwarzano pasmanterię, w tym: guziki, wstążki i koronki. Główny gmach tych zakładów – fabryka guzików został wzniesiony w latach 80. XIX wieku, frontem do ulicy Milscha. To trzypiętrowy budynek z charakterystyczną, usytuowaną na wschodnim krańcu wysoką, ozdobną wieżą, z dwuspadowym dachem. Szczególną uwagę zwraca jednak wzniesiony w późniejszym okresie narożny gmach fabryczny o mocno przeszklonej fasadzie.
W 1930 r. po śmierci byłego właściciela część fabryki przejął jeden z jej dawnych dyrektorów, zakładając firmę – Fabryka Tasiem, Wstążek i Koronek E. Wever, dzierżawca Gustaw Patberg i Spółka. Pozostałe powierzchnie zajęli inni najemcy. Były tam: Farbiarnia T. Maka, Fabryka Wstążek G. Triebe i A. Hartwig a także Fabryka Wstążek i Knotów do Lamp, oraz inne drobne firmy. W okresie okupacji hitlerowskiej oprócz Patberga na potentata wyrósł również Triebe, który przejął pozostałe zakłady. Po wojnie w tym kompleksie fabrycznym utworzono Zjednoczone Fabryki Tasiem i Wstążek Patberg i Triebe. Później był to oddział Zakładów Przemysłu Pasmanteryjnego „Lenora ”.
Tuż za budynkiem fabrycznym, na początku XX w. Ernest Wever postawił dla siebie budynek mieszkalny. Była to jednopiętrowa willa o skromnym wystroju, nawiązującym do secesji. Po wojnie przez wiele lat znajdowało się tu przedszkole zakładów „Lenora”. W 2003 r. willę w opłakanym stanie nabyła Firma Wiesława Lewandowskiego. Nowy właściciel, nie szczędząc środków, z ogromną starannością odrestaurował budynek, przywracając mu dawny blask. Zostało to zauważone i docenione przyznaniem III nagrody w konkursie organizowanym przez Fundację Ulicy Piotrkowskiej w kategorii „Wnętrze budujące tożsamość Łodzi”, jak również pierwszym miejscem i statuetką w ogólnopolskim konkursie „Modernizacja Roku 2004” w kategorii „Obiekty Mieszkalne”.
Od 'podwórka' jest znacznie gorzej.
Zza fabrycznych murów tez widać mural fabryki LIDO.I to chyba nawet najciekawsze ujęcie ze wszystkich zrobionych przeze mnie zdjęć w tym miejscu.
czwartek, 13 czerwca 2013
Łódź - Najsłynniejsze murale - Motyl Pewexu
O łódzkich muralach coraz głośniej. Nie tylko w Polsce, ale o tym za chwilę. Wszystko za sprawą Etam Cru i ich kolejnego muralowego projektu: klik. Prawda, że fajne? Niestety na razie nie spotkałem się jeszcze z pocztówkami przedstawiającymi nowe, artystyczne, szeroko swoją drogą innymi sposobami promowane murale. Może przyjdzie na to jeszcze czas.
Myślę jednak, że teraz jest najlepsza pora napisać nieco o najładniejszym spośród murali rodem z PRLu.
Myślę jednak, że teraz jest najlepsza pora napisać nieco o najładniejszym spośród murali rodem z PRLu.
Przedsiębiorstwo Eksportu Wewnętrznego "PEWEX".
Najbardziej rozpoznawalny łódzki mural dzięki wielkiemu motylowi Peweksu. W sklepach tego przedsiębiorstwa można było kupić towary z Zachodu, takie jak jeansy czy klocki LEGO. Mural powstał w 1987 roku. Zaprojektowany został przez Jerzego Bystrego i Pawła Parzyckiego, a przy realizacji współpracował z nimi Zenon Adamkiewicz.
W górnym lewym rogu znajduje się napis "Przedsiębiorstwo Eksportu Wewnętrznego". Sam napis obnaża absurdy PRLu, jednakże są tacy, którzy potrafią owa karkołomną konstrukcję stylistyczno-ideologiczno-finansową wytłumaczyć. Poniżej znak firmowy Peweksu, a jeszcze niżej napis "poleca atrakcyjne towary importowane". Na dole oczywiście znajdowało sie wejście do sklepu.
Dziś drzwi te prowadzą do Instytutu Goethego czy wydziału filologii germańskiej Uniwersytetu Łódzkiego.
O łódzkich muralach piszą nawet w... Brooklynie. Co prawda nie o tych z PRLu, ale tych z XXI wieku
http://www.brooklynstreetart.com/theblog/2013/06/10/large-murals-adorn-the-city-of-lodz-in-poland/#.Ubcv7OfwnZf
Subskrybuj:
Posty (Atom)