Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Łódź - największa w Polsce galeria grafiki reklamowej. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Łódź - największa w Polsce galeria grafiki reklamowej. Pokaż wszystkie posty

sobota, 5 kwietnia 2014

Łódź - Mural Totalizator Sportowy (i treningi Biegam Bo Lubię)



Dawno żadnego murala nie pokazywałem. A prawda jest taka, że nie doszedłem jeszcze nawet do połowy mojej pocztówkowej kolekcji z nimi w roli głównej. Dzisiaj na sportowo. Rano bowiem wybrałem się na swój pierwszy z treningów "Biegam, Bo Lubię". O tym za chwilę dokładniej, ale spójrzmy na PRL-owską wielkoformatową reklamę "Totalizatora sportowego". Mimo upływu czasu prezentuje się całkiem okazale. Przynajmniej takie jest moje zdanie. Mural doskonale widoczny z okien tramwajów na trasie ŁTR.







Zdjęcia obejrzane, przejdźmy więc do drugiej części.

Biegam Bo Lubię - o tej akcji już dawno słyszałem, ale nie miałem pojęcia, że dzieli mnie od niej... jakieś 100 metrów. Na dzisiejszym treningu pojawiłem się dzięki wielkiej tablicy informacyjnej, umieszcoznej na bramie obiektu AZS. A było naprawdę warto. Zajęcia poprowadziła Małgorzata Pskit, którą oglądałem jeszcze kilka lat temu w telewizji reprezentującą Polskę na arenach międzynarodowych w biegu na 400 metrów przez płotki. Atmosfera była przyjazna, stopień zaawansowania kondycyjnego i wiekowego uczestników bardzo różnorodny. Trening zaczął siię od truchtu, potem wiele ćwiczeń rozciągających w więksozści połączonych z 30-metrowymi przebieżkami, później przebieżki około 100-metrowe i przysiady, pompki, brzuszki, wykroki, a na koniec przebieżki 200-metrowe z powrotem na linię startu po skosie stadionu - po trawie. 60 minut między 9.30 a 10.30 zostało przetrenowe dosyć intensywnie, ale muszę powiedzieć, że nie spociłem się zupełnie. To tylko kolejny plus tych treningów.

Zostalbym stałym bywalcem tej formy aktywności w sobotnie poranki, gdyby nie Parkrun. Parkrun startuje też w soboty, o 9.00. Pokonanie trasy zajmuje mi około 23 minut, ale powrót z Parku Poniatowskiego do Lumumbowa to kolejne 30 minut. Teoretycznie można by jeszcze zdążyć na końcówkę BBL, ale chyba jednak nie o to w tym wszystkim chodzi..





czwartek, 14 listopada 2013

Łódź - Mural Przedsiębiorstwo Produkcji Galanteryjno-Odzieżowej "Progal"


Mural znajduje się w tej części ulicy Lipowej, przy której rzeczywiście rośnie jeszcze sporo drzew lipy. Nie jest zbyt okazały. Raczej wpisuje sie w tło sąsiednich budynków. Przechodząc można go nawet nie zauważyć, jak zdarzyło mi się kilkakrotnie.

Jednak takie miejsce w Łodzi tez są interesujące i fajnie, że doczekały się serii pocztówek






środa, 3 lipca 2013

Łódź - Mural Zakłady Przemysłu Bawełniarskiego "Alba"





Łódź miastem murali? Można na to patrzeć różnie. Z jednej strony akcja "Ratujmy łódzkie murale" promująca wielkie grafiki reklamowe z czasu PRLu i kolejne projekty galerii Urban Forms szeroko promowane na całym świecie. Z drugiej strony łódzka rzeczywistość.

Chciałbym wam przedstawić dwa murale położone obok siebie, które najlepiej zobrazują to o czym chcę napisać. Po dwóch przeciwnych stronach ulicy Żwirki, widoczne doskonale z ulicy Kościuszki. Reprezentują dwie różne epoki, ale wiele je łączy.






Ta wielka, kolorowa reklama została namalowana w roku 1986, a na początku lat 90. zamalowana na wniosek Zakładów. W ciągu minionych lat została jeszcze raz zamalowana, ale - jak doskonale widać, farba spłynęła i mural jest znowu widoczny. Jest to mural trzeciej generacji. Czyli taki, w którym najważniejsze były kolorowe barwy i ciekawy wzór, a nie bezpośrednie nawiązywanie do reklamowanej instytucji.

Dziś mural widziany z drugiej strony ulicy wygląda nadal ładnie. Dla przechodniów którzy jednak odważą się spojrzeć na niego stojąc tuż pod... No cóż. Widok nieprzyjemny. Straszy niesamowicie.





Przyjrzyjmy się teraz dłużej drugiemu muralowi przedstawionemu na zdjęciach poniżej. Chociaż w sumie... Jakby coś w tym przeszkadzało. A właśnie, ta nieznośna płachta reklamowa, promująca jakąś pożal się Boże szkołę wyższą. Żeby obejrzeć ten niezwykły mural w pełnej krasie trzeba... poszukać jego zdjęcia w internecie: klik. Prawda, że świetny? A co powiedzielibyście na pocztówkę z Łodzi przedstawiającą właśnie ten mural? Ja na początek zaopatrzyłbym się w kilkadziesiąt sztuk!

Skoro już taki nowoczesny, kolorowy i genialny w swej prostocie mural powstał w Łodzi może warto by umożliwić mieszkańcom jego oglądanie?
Nie? Ja chyba czegoś nie rozumiem.






sobota, 15 czerwca 2013

Łódź - Mural Zakłady Przemysłu Dziewiarskiego "LIDO"



Dzisiejszy mural mieści się w ciekawym miejscu. Zamyka ulicę Kopernika, widać go dobrze z Wólczańskiej. Mi jednak najbardziej kojarzy się z auto szkołą Perfekt, która ma nieopodal swoją siedzibę. Odwiedzałem więc te rejony wile razy. Samej auto-szkoły jednak zbytnio nie polecam. Zbyt duży przemiał instruktorów i tak jak w większości łódzkich podobnych szkół nastawienie na zysk.









Mural spogląda na dawną fabrykę Ernesta Wevera: klik.klik2. Na pierwszy rzut oka prezentuje się ona bardzo efektownie. Ale wystarczy przyjrzeć się nieco bliżej...






Rozwój ulicy Kopernika i jej zabudowa postępowały tak szybko, jak dynamiczny był rozwój miasta w tamtym okresie. I tak na samym jej początku, na skrzyżowaniu z ulicą Wólczańską, powstał kompleks fabryczny Ernesta Wevera, w którym wytwarzano pasmanterię, w tym: guziki, wstążki i koronki. Główny gmach tych zakładów – fabryka guzików został wzniesiony w latach 80. XIX wieku, frontem do ulicy Milscha. To trzypiętrowy budynek z charakterystyczną, usytuowaną na wschodnim krańcu wysoką, ozdobną wieżą, z dwuspadowym dachem. Szczególną uwagę zwraca jednak wzniesiony w późniejszym okresie narożny gmach fabryczny o mocno przeszklonej fasadzie.

W 1930 r. po śmierci byłego właściciela część fabryki przejął jeden z jej dawnych dyrektorów, zakładając firmę – Fabryka Tasiem, Wstążek i Koronek E. Wever, dzierżawca Gustaw Patberg i Spółka. Pozostałe powierzchnie zajęli inni najemcy. Były tam: Farbiarnia T. Maka, Fabryka Wstążek G. Triebe i A. Hartwig a także Fabryka Wstążek i Knotów do Lamp, oraz inne drobne firmy. W okresie okupacji hitlerowskiej oprócz Patberga na potentata wyrósł również Triebe, który przejął pozostałe zakłady. Po wojnie w tym kompleksie fabrycznym utworzono Zjednoczone Fabryki Tasiem i Wstążek Patberg i Triebe. Później był to oddział Zakładów Przemysłu Pasmanteryjnego „Lenora ”.


Tuż za budynkiem fabrycznym, na początku XX w. Ernest Wever postawił dla siebie budynek mieszkalny. Była to jednopiętrowa willa o skromnym wystroju, nawiązującym do secesji. Po wojnie przez wiele lat znajdowało się tu przedszkole zakładów „Lenora”. W 2003 r. willę w opłakanym stanie nabyła Firma Wiesława Lewandowskiego. Nowy właściciel, nie szczędząc środków, z ogromną starannością odrestaurował budynek, przywracając mu dawny blask. Zostało to zauważone i docenione przyznaniem III nagrody w konkursie organizowanym przez Fundację Ulicy Piotrkowskiej w kategorii „Wnętrze budujące tożsamość Łodzi”, jak również pierwszym miejscem i statuetką w ogólnopolskim konkursie „Modernizacja Roku 2004” w kategorii „Obiekty Mieszkalne”.





Od 'podwórka' jest znacznie gorzej.




Zza fabrycznych murów tez widać mural fabryki LIDO.I to chyba nawet najciekawsze ujęcie ze wszystkich zrobionych przeze mnie zdjęć w tym miejscu.





czwartek, 13 czerwca 2013

Łódź - Najsłynniejsze murale - Motyl Pewexu




O łódzkich muralach coraz głośniej. Nie tylko w Polsce, ale o tym za chwilę. Wszystko za sprawą Etam Cru i ich kolejnego muralowego projektu: klik. Prawda, że fajne? Niestety na razie nie spotkałem się jeszcze z pocztówkami przedstawiającymi nowe, artystyczne, szeroko swoją drogą innymi sposobami promowane murale. Może przyjdzie na to jeszcze czas.
Myślę jednak, że teraz jest najlepsza pora napisać nieco o najładniejszym spośród murali rodem z PRLu.




Przedsiębiorstwo Eksportu Wewnętrznego "PEWEX".
Najbardziej rozpoznawalny łódzki mural dzięki wielkiemu motylowi Peweksu. W sklepach tego przedsiębiorstwa można było kupić towary z Zachodu, takie jak jeansy czy klocki LEGO. Mural powstał w 1987 roku. Zaprojektowany został przez Jerzego Bystrego i Pawła Parzyckiego, a przy realizacji współpracował z nimi Zenon Adamkiewicz.






W górnym lewym rogu znajduje się napis "Przedsiębiorstwo Eksportu Wewnętrznego". Sam napis obnaża absurdy PRLu, jednakże są tacy, którzy potrafią owa karkołomną konstrukcję stylistyczno-ideologiczno-finansową wytłumaczyć. Poniżej znak firmowy Peweksu, a jeszcze niżej napis "poleca atrakcyjne towary importowane". Na dole oczywiście znajdowało sie wejście do sklepu.
Dziś drzwi te prowadzą do Instytutu Goethego czy wydziału filologii germańskiej Uniwersytetu Łódzkiego.

                              
                               



O łódzkich muralach piszą nawet w... Brooklynie. Co prawda nie o tych z PRLu, ale tych z XXI wieku
http://www.brooklynstreetart.com/theblog/2013/06/10/large-murals-adorn-the-city-of-lodz-in-poland/#.Ubcv7OfwnZf


niedziela, 9 czerwca 2013

Łódź - Mural Łódzki Park Kultury i Wypoczynku




Pora wrócić do dawno zapomnianego cyklu pocztówek prezentujących łódzkie murale.

Mural zachęcał do odwiedzenia parku na Zdrowiu, gdzie do dziś są takie atrakcje jak ZOO czy Lunapark. Kompozycja, przywodząca na myśl słoneczko, miała swój dalszy ciąg na sąsiedniej ścianie, będący lustrzanym odbiciem widocznego motywu. Reklama zaprojektowana przez Zdzisława Beka, a zrealizowana ok. 1977 roku przez Zenona Adamkiewicza.

Dziś mural prezentuje się tak:





A prawie naprzeciwko znajduje się inny mural, nie uwzględniony w akcji "Śladami Łódzkich Murali. Moim zdaniem też niczego sobie.



piątek, 24 sierpnia 2012

Łódź - Mural Fabryka Dywanów "Dywilan'


Fabryka Dywanów "Dywilan"
ul. Kilińskiego 105

Na ogromnej ścianie w Parku im. Henryka Sienkiewicza zrealizowano reklamę Dywilanu, elementy jej kompozycji należą do zwojów dywanów. Bliżej ul. Kilińskiego umieszczono dale teleadresowe fabryki. Wcześniej na tej samej płaszczyźnie gościły reklamy Dywilanu.

Używając słowa 'reklama' opisując murale z czasów PRL dokonujemy pewnego nadużycia znaczeniowego, gdyż... nie miały one funkcji reklamowej znanej obecnie. Z powodu braku wolnego rynku były to raczej ogromne obwieszczenia, wszak jeśli ktoś miał oszczędzać, to robił to w PKO, a produkty z zagranicy kupowano wyłącznie w Peweksie. Kampanie reklamowe mogły trwać nawet i 20 lat.

Oprócz przedsiębiorstw ogólnopolskich, takich jak Baltona, czy wspomniany Pewex oraz PKO, na ścianach reklamowały się łódzkie zakłady przemysłu włókienniczego. W wielu miejscach do dziś zachowały się murale Lido, Eskimo, ZPB im. Armii Ludowej czy zakładów Pierwsza.

www.murale.mnc.pl
www.ratujmylodzkiemurale.pl

Z materiałów projektu "Śladami łódzkich murali"


Jak widać na zamieszczonym powyżej zdjęciu mojego autorstwa obecnie mural nie wygląda zbyt okazale.


czwartek, 23 sierpnia 2012

Łódź - Mural Poczta Główna


Mural przy ulicy Kilińskiego 89

Reklama powstała w pierwszej połowie lat 70. XX wieku i informowała, iż Poczta Główna (u zbiegu Kilińskiego i Tuwima) pracowała całą dobę. W kompozycji postawiono na duże liternictwo - liczył się jasny przekaz. Mural zaprojektowany i zrealizowany przez Jacka Arabskiego i Adama Kuśnierza.

Pierwsze murale w Łodzi pojawiły się w latach 60. XX wieku, ale najwięcej reklam powstawało w latach 70. i 80. na ścianach szczytowych kamienic odsłoniętych przy okazji tworzenia tras przelotowych, takich jak trasa PP (ciąg ulic Zachodniej i al. Kościuszki) czy Trasa WZ (al. Piłsudskigo i al. Mickiewicza). Dzięki tym reklamom szare miasto stało się kolorowe, a sterczące ściany porzestały kłuć w oczy. W Łodzi w czasach PRL-u zrealizowano około 200 reklam.

Z materiałów projektu "Śladami łódzkich murali"





A tak wygląda wspomniany mural na moich zdjęciach. Dużo bardziej prozaicznie. Wydano 16 pocztówek z łódzkimi muralami. Dostałem cały komplet od Aty_ czyli... Warszawianki. Spodziewać się więc możecie ( w swoim czasie) jeszcze 15 podobnych postów.