wtorek, 5 lipca 2011

Łódzkie tramwaje - Wagon silnikowy 'Mainz'


"Mainz"
Wagony wyprodukowane w 1905 roku zostały sprowadzone do Łodzi z Niemiec w roku 1941, z przeznaczeniem do obsługi linii podmiejskich. Trzy egzemplarze tej serii kursowały przez kilka lat w ruchu pasażerskim, głównie jednak wykorzystywane były do celów gospodarczych. W 1954 roku wszystkie przebudowano na wagony doczepne i eksploatowano do 1959 roku.

Na ilustracji wygląd wagonu z roku 1941.


Łódzkie tramwaje - Wagon silnikowy typu 2N1


 2N1
W roku 1950 Stocznia Gdańska wyprodukowała dla Łodzi 30 wagonów, które wzorowane były na konstrukcji niemieckiej KSW z lat 40. W 1951 trafiła do Łodzi partia 15 wagonów w wersji z opuszczanymi oknami. Ostatni wagon dotarł do Łodzi z Bielska-Białej w 1970 roku. Początkowo wagony stacjonowały w zajezdni przy ul.Tramwajowej, a w latach późniejszych również w zajezdni przy ul. Dąbrowskiego. Niemal przez całą swoją żywotność wykorzystywane były do ruchu miejskiego. Pod koniec lat 60. kilkanaście wagonów przebudowano na jednokierunkowe wzorem typu 5N. Wagony dwukierunkowe do roku 1975 wycofano bądź przebudowano na techniczne. Ostatnie zmodernizowane wagony tej serii pracowały w zajezdni Chocianowice jeszcze w 1989 roku.

Na ilustracji wygląd wagonu z roku 1950.


Łódzkie tramwaje - Wagon silnikowy typu 5N


Wagony tej serii przez wiele lat były podstawowym typem taboru w komunikacji łódzkiej. Eksploatowane zarówno na liniach miejskich jak i podmiejskich, stacjonowały w różnym okresie czasu we wszystkich zajezdniach. W katach 1957-1962 Chorzowska Wytwórnia Konstrukcji Stalowych 'Konstal' wyprodukowała dla Łodzi 181 wagonów. Do roku 1971 trafiło ich jeszcze 29 głównie z miast gdzie likwidowano komunikację tramwajową: z Olsztyna, Legnicy, Jeleniej Góry, Bielska Białej. Od połowy lat 60. stopniowo modernizowano na wagony jednokierunkowe. Wagony 5N ostatecznie wycofano z ruchu w 1991 roku. Jeden wagon silnikowy wraz z doczepką odbudowano w 1990 jako historyczny w wersji dwukierunkowej.

Na ilustracji wygląd wagonu z końca lat 50.



Łódzkie tramwaje - Wagon silnikowy typu 5N Nr 106



W roku 1964 Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne w Łodzi zmodernizowało według własnego projektu pierwszy wagon typu 5N. Wagon na ówczesne czasy prezentował się bardzo nowocześnie i jako pierwszy posiadał mechaniczne zamykanie drzwi. W połowie lat 70 wycofano go z ruchu.

Na ilustracji wygląd wagonu z końca lat 60.


Łódzkie tramwaje - Wagon przegubowy typu 802N



Wagony tej serii to pierwsze przegubowce na łódzkich ulicach.Chorzowska wytwórnia Konstrukcji Stalowych "Konstal" wyprodukowała w 1970 roku 5 takich wagonów z których dwa jeszcze w tym samym roku przekazano z Łodzi do Bydgoszczy. Od roku 1974 jeden egzemplarz pełnił funkcję wagonu szkoleniowego.
Całą serię w Łodzi wycofano z ruchu do końca 1982 roku.

Na ilustracji wygląd wagonu z początku lat 70.

Łódzkie tramwaje - Wagon przegubowy typu 102NaW


102NaW

W latach 1972 i 1973 Łódź otrzymała 20 nowych wagonów tego typu wyprodukowanych w Chorzowskiej Wytwórni Konstrukcji Stalowych 'Konstal". Cała seria w odróżnieniu od późniejszego typu 803N przystosowana była do jazdy ukrotnionej. Tabor przydzielono do zajezdni Chocianowice, gdzie przez blisko 20 lat pracował na liniach miejskich,a nieco później również na podmiejskich do Pabianic i Rzgowa. Na początku lat 90. wagony zaczęto stopniowo wycofywać z ruchu. Ostatnie 2 egzemplarze tej serii eksploatowane są od 1993 roku przez Międzygminną Komunikację Tramwajową na liniach podmiejskich do Pabianic, Zgierza, Ozorkowa i stacjonują w zajezdni Helenówek.

Na ilustracji wygląd wagonu z połowy lat 70


Łódzkie tramwaje - Wagon silnikowy typu 805N


Wagony typu 805N wyprodukowane zostały przez Chorzowską Wytwórnię Konstrukcji Stalowych 'Konstal' w liczbie 26 sztuk. Pierwsze dwa wagony (typ 105NW) trafiły do Łodzi w 1977 roku, pozostałe (typ 805NW) w 1978 roku. Wszystkie stacjonowały w zajezdni przy ul. Tramwajowej, gdzie obsługiwały wyłącznie linie miejskie. Od połowy lat 80. wagony stopniowo przebudowano na typ 805Na i 805Ns.
Od roku 1986 cały tabór mieści się w zajezdni przy ul. Telefonicznej i służy do dnia dzisiejszego.

Na ilustracji wygląd zewnętrzny wagonu z końca lat 70.


poniedziałek, 4 lipca 2011

Australia #1 Kraj sprzeczności



Pora aby na blogu pojawiła się kartka z Australii, jako piątego kontynentu po obu Amerykach, Europie i Azji. Przywędrowała ona ze stolicy stanu Quinsland, czyli Brisbane. Jest to jedno z większych miast australijskich. Zostało założone w roku 1824 jako kolonia karna.

Australia to najmniejszy z kontynentów. Nie można jednak zapomnieć, że powierzchnią odpowiada w przybliżeniu Stanom Zjednoczonym. Jest to miejsce pełne sprzeczności. Bardziej przypomina inną planetę niż kontynent. Podróż bezdrożami kraju Aborygenów sprawia wrażenie rejsu po suchym oceanie, Kiedyś były tutaj łańcuchy górskie dorównujące Mount Everestowi. Z biegiem tysiącleci uległy wypiętrzeniu i starciu. Dziś jest to najrówniejszy z kontynentów, zawiera pozostałości morza śródlądowego a na południowym wybrzeżu ciągnie się najdłuższy na świecie ciąg klifów przybrzeżnych - pozostałości dawnego przejścia na teren Antarktydy.
W samym środku kontynentu z pustynnej równiny wystaje monumentalna skała Ayers Rock, zwana przez Aborygenów Uluru - miejsce spotkań. Ten najwyższy na świecie monolit wyrasta 348 metrów ponad powierzchnię i prawie 10 km obwodu. Zbudowany jest z czerwonego piaskowca, powstałego na dnie morza przed ponad 650 mln lat. W wyniku ruchów skorupy ziemskiej skała została wyniesiona nad powierzchnię morza i przechylona - stąd charakterystyczny pionowy układ warstw. Od ponad 10 tysięcy lat jest miejscem kultu, świętą górą Aborygenów.

Również niezwykła jest fauna Australii. Większość żyjących tam zwierząt jest unikalna. Kangury, misie koala, kolczatki, dziobaki, dzikie psy dingo, mrówki miodowe -wszystkie zadziwiają miłośników przyrody.

Pewnie niektórzy z czytających zastanawiają się jak ten tekst ma się do wyżej zamieszczonej kartki. Australia jest krajem sprzeczności, dlatego jest w  niej również miejsce na bardzo rozwinięte miasta z drapaczami chmur. Kartka przyszła do mnie ze stolicy, Canberry. nadawczyni pisze właśnie o swoim mieście. A na pocztówce zdjęcie Brisbane. Tak jak mówiłem - kraj sprzeczności.