piątek, 16 maja 2014

Rosja #15 Spojrzenie na Saint Petersburg

Sobór Zmartwychstania Pańskiego w Petersburgu

Bardzo stylowa pocztówka od Asi. Przywieziona z wyjazdu do Petersburgu więc tym bardziej dla mnie cenna. Przedstawia Sobór Zmartwychstania Pańskiego. Asia mówi, że w środku jest bardzo ładnie i można nacieszyć wzrok dużą ilością mozajek. Spójrzmy co mówi Wikipedia.

Petersburg jest maistem muzeów. Przez UNESCO został uznany ósmym najbardziej atrakcyjnym turystycznie miastem świata. Najsłynniejszą z petersburgskich placówek muzealnych jest Ermitaż, jedno z trzech największych muzeów świata. Mieści się ono w pieciu pałacach nad brzegiem Newy.



czwartek, 15 maja 2014

Japonia #78 Kurs z ratownictwa medycznego


Pocztówka pochodzi z Japonii, dostałem ją natomiast od pewnego duchownego z Torunia, w ramach wsparcia moje kolekcji medycznej. W rezonans magnetyczny wyposażone są nieliczne szpitale, ale przy okazji tej tematyki pozwolę sobie nieco napsiać o zagadnieniach poruszanych na kursie z ratowncitwa medycznego, w ramach lekarskiego stażu podyplomowego.

Ratownictwo medyczne to działanie w stanie nagłego zagrożenia, realizowane w trybie pilnym. Te dwie cechy mają charakter immamentny. W Polsce natomiast przez długi czas ambulanse jeździły do skaleczeń palców i innych banalnych przypadków, które powinny zostać zaopatrzone ambulatoryjnie albo często wręcz domowymi sposobami. Od kiedy dyspozytorzy systemu ratownictwa medycznego zostali przeszkoleni w ocenie faktycznego zagrożenia zgłąsznaych przypadków sytuacja się poprawiła, nie zmienia to jednak faktu, że zespoły ratownictwa medycznego wyruszają do setek alkoholików na przysłowiowym kacu, których rodziny zaczynają panikować i informują przez telefon o zagrożeniu życia. Banalnych 'zagrożeń' będących powodem wzywania ambulansu nadal nie brakuje. Są tylko maskowane kłamstwami w czasie rozmowy telefonicznej. Może warto byłoby wziąć przykłąd z Norwegii - najbogatszego kraju Europy. Tam cała służba zdrowai jest darmowa oprócz dwóch kwestii - tabletek i wyjazdów pogotowia do stanów nie spełniających kryteriów pliności i zagrożenia życia. Dzięki temu norwescy pacjenci niemają dwóch szafek wypełnionych lekami, jakby miała zbliżąć się II wojna światowa tak jak to czynią Polacy. Dzięki temu też  ambulanse w Norwegii nie są wzywane bez potrzeby, a wszystkie mniej nagłe stany zaopatrywane są w trybie ambulatoryjnym.

Ratownictwo medyczne to też pierwsza pomoc na miejscu zdarzenie. Jednym z jej ważnych elemntów jest bezpieczeństwo ratowników. Z uwag praktycznych warto zapamiętać, że podchodząc do nieprzytomnego przeciętnego Europejczyka lepiej nie nachylać policzka nad jego ustami, żeby sprawdzić oddech. Może to sie dla nas źle skończyć - przebudzony przeciętny Europejczyk może wymeirzyć nam cios, albo uroczyć nas degustacją tresci zalegajacej w jego żołądku. Dlatego w takich sytuacjach warto podchodzić do nieprzytomnnego od tyłu jego głowy, a oddech sprawdzać na skórze własnej dłoni, która to skóra ma czułość podobną do skóry policzka.


poniedziałek, 12 maja 2014

Palau #3 Urodzinowo



Mam dzisiaj urodziny. Już 26-te. Z tej okazji chciałem przebiec 26 kilometrów - ale pogoda zniechęciła i postanowiłem porzełożyć długie wybieganie na środę. Rano na ginekologii zrobiłem za to 13 przyjęć.

Liczyłem nieco, że do moich urodzin licznik odwiedzin bloga dobije do 200 tysięcy wyświetleń. Troszeczkę zabrakło, ale i tak blogowe statystyki bardzo mi się podobają i zachęcają do dalszego pisania. Dziękuje Wam za tak liczne odwiedziny.

A wygląd tancerek z Palau chyba cąłkiem dobrze oddaje radosny dla mnie charakter tego dnia.


sobota, 10 maja 2014

Polska #148 Pracowity wyjazd do Warszawy


Bernardo Belotto, zwany Canaletto "Widok Warszawy od strony Pragi", 1770 rok.
Obraz w zbiorach Zamku Królewskiego w Warszawie.


Pocztówka to mój dzisiejszy warszawski zakup. Doskonale oddaje dzień, jaki spędziłem w stolicy. Na 10 maja wyznaczono elimancje do teleturnieju "1z10". Postanowiłem nie jechać do Warszawy tylko w tym celu. Skorzystałem z okazji, że była to sobota i postanowiłem wystąpić w warszawkim Parkrunie. Do tej pory brałem w tej inicjatywie udział tyłko na terenie Łodzi. Warto było więc zobaczyć jak radzi sobie inne miasto. Miałem do wyboru dwie dzielnice: Pragę - bieg z dużymi tradycjami oraz Żoliborz - dopiero raczkującą, jedną z nowych lokaliazcji. Jak widać po samej pocztówce zdecydowałem się na zmagania w Parku Skaryszewskim, na prawobrzeznej stronie miasta. Nie mogłem się oprzeć biegowi tuż obok Stadionu Narodowego.



Park okazał sie bardzo gościnny. Okazało się, że tamtejszy Parkrun właśnie obchodzi swoje pierwsze urodziny.  Trasa była więc bardzo gościnna i pozwoliła mi na poprawę rekordu życiowego, mimo że nie pobiegłem na 100%!


Po biegu nie pozostawało więc nic więcej jak tylko spokojnie przejść kwalifikacje do "1z10". Nie było to trudne zadanie. A Bernardo Belotto? Jedna z postaci chętnie wspominanych w pytaniach jakie pojawiają sie w teleturnieju.. O dziwo wielu osobom pytania o Caneletta sprawiają problemy.


środa, 7 maja 2014

Singapur #38 O krwiodawstwie i krwiolecznictwie słów kilka



Dwa dni kursu z transfuzjologii, obejmującego zasady leczenia preparatami krwi oraz przepisy, regulacje i stronę praktyczną krwiodawstwa, za mną. Nie był to może kurs powalający na kolana ale zwracający uwagę na kilka kwestii z pracą lekarza nieodłącznie związanych. Jeśli chodzi o leczenie krwią część wiedzy przekazana była na studiach, resztę trzeba było sobie przyswoić we własnym zakresie, aby zrozumieć funkcjonowanie oddziałów szpitalnych. Teraz ktoś wreszcie zebrał to w całość i pokazał od stony uwarunkowań Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa. Oczywiście uzyskanie prezentacji z prowadzonych wykładów okazało się niemożliwe, ale mimo wszystklo kurs oceniam dosyć pozytywnie. Aczkolwiek prowadzący powinni zwrócić uwagę na to, że niejednokrotnie dublują poruszane treści.

Sam nigdy krwi nie oddawałem. Na zajęciach dowiedziałem się, że jeśli chodzi o moją grupę krwi, AB RhD + najbardziej potrzebne jest samo osocze. Wykorzystuje się je do tworzenia uniwersalnej grupowo krwi dla noworodków - krwinki grupy 0, osocze grupy AB. Ale sama procedura plazmaferezy osocza nie przypadła mi go gustu.

Z innych ciekawostek: w trakcie każdej z łódzkich Wampiriad wykrywane sa dwa nowe zakażenia wirusem HIV... I nowe przypadki zakażenia krętkiem bladym wywołującym kiłę... Warto więc uważąc na to, z kim utrzymuje się bliższe kontakty.


sobota, 3 maja 2014

Polska #147 Wczoraj zimny wiatr, dzisiaj deszcz od rana



Majówkowa pogoda nie rozpieszcza.
W domu przynajmniej tak nie szkoda czasu, który spędza się w czterech ścianach.  Gorzej mają ludzie, którzy wybrali się gdzieś dużo dalej.

EDIT: Rozpogodziło się. Pospacerowałem trochę postanowiłem wybrać się na dosyć mocny trening biegowy. Na drugim kilometrze uświadomiłem sobie, że moje ulubione buty właśnie wyczerpały swoje zdolności amortyzacyjne. Co za strata... A już niedługo bardzo szybkie biegi na 5 i 10 kilometrów na terenie Łodzi na których chciałem poprawić swoje życiówki....


piątek, 2 maja 2014

Korea Południowa #2 Zimno


"Pozdrowienia z bardzo zimnego Seulu" - taką wiadomość na odwrocie zostawili podróżujący po kolejnym państwie starzy internetowi i blogowi znajomi z Azji od kuchni.
Notka bardzo aktualna biorąc pod uwagę pogodę panującą w Polsce. Wybierałem się na nową imprezę biegową organizowaną w Kutnie - Bieg ku Biało-Czerwonej lecz niestety z powodu silnego zimnego wiatru musiałem zrezygnować. Chciałem zrobić rekreacyjny majókowy trening - najpierw 12 kilometrów rowerem, potem spacer i wspomniany bieg na 1500 metrów a na koniec kolejne 12 kilometrów. Zwyciężyło jednak lenistwo, albo jak kto woli zdrowy rozsądek.



Wracając do Koreii Południowej. Jest to kraj, którego wielu mieszkańców radzi sobie w sposób bardzo specyficzny z ogrzewaniem domów: ondolhypocaustum. Właśnie się we wspomnianą tematykę wczytuję.

czwartek, 1 maja 2014

Hiszpania #5 Fiesta w Madrycie po półfinałach Ligi Mistrzów


Tego jeszcze nie było. Dwa kluby z jednego miasta w finale Champions League! A skoro taka sytuacja wreszcie się wydarzyła nikt chyba nie ma wątpliwości, że to właśnie musiały być kluby z Madrytu.
Nie mam także wątpliwości kto zatryumfuje po ostatnim spotkaniu. Atletico zawsze było ubogim krewnym Królewskich, który nawet grając dobrze w sezonie i w bezpośrednim starciu zespołów, mecz kończył z trzema bramkami w plecy. W tym sezonie Atleti są mocni jak nigdy, ale gdzie im się równać z rozpędzonym Realem.
 



Ciekawa bardzo okazała się tegoroczna drabinka dla Realu. Trzy kluby niemieckie, a w finale rywal zza miedzi. Łatwo zapamiętać. Do tego finał w Lizobonie - mieście Cristiano Ronaldo. Historia wielkiego klubu pisze się na naszych oczach.