poniedziałek, 17 marca 2014
Belgia #5 Staż na odcinku żeńskim oddziału chirurgii ogólnej i naczyniowej
Pocztówki dostałem od przemiłej autorki bloga.
Tekst przetłumaczyła dla mnie specjalnie Eliza, która w maju zdaje egzamin lekarski we Francji.
Valerie ulżyło. Operacja powiodła się. Jednak na wielu oddziałach odmówiono jej przeprowadzenia interwencji z powodu seropozytywności.
Prawo przeciw dyksryminacji jest także dla osób seropozytywnych. Jeśli byliście ofiarą dyskryminacji, skontaktujcie się z "Centrum dla równości szans" pod nr tel. 0800/12.800.
Pocztówka porusza problematykę osób zakażonych wirusem HIV i obaw pracowników służby zdrowia odnośnie kontaktu z nimi. Ze swojej strony muszę dodać, że nie jest to kwestia tak czarno-biała. Lekarze zarażają się od swoich pacjentów Rhinovirusami, Rotavirusami czy innymi drobnoustrojami. Dlatego kontakt z pacjentem seropozytwnym powoduje całkiem uzasadnione obawy, szczególnie chirurga, w momencie gdy ma się podjąć operacji takiej pacjentki. Na oddziale na któyrm obecnie pracuję jest pacjentka zakażona HBV. Informację o tym fakcie ma napisano czerwonym długopisem na okładce historii choroby, a także na karcie gorączkowej. A jak wiadomo każdy pracownik służby zdoriwa musi być obowiązkowo zaszczepiony przeciwko WZW B.. Przezorny zawsze ubezpieczony..
Wybrałem tę pocztówkę na dziś nie ze względu chęci dyskusji o chorobach zakaźnych lecz z powodu tego, że przedstawia uśmiechniętą pacjentkę. I to po operacji. A takich mam obecnie pod swoją opieką 15! Jeszcze zanim zacząłem staż z chirurgii zastanawiałem się, czy jego części nie zmienić na choroby wewnętrzne. Naoglądałem się już w swoim życiu różnych operacji, doszedłem też do wniosku, że jeśli kiedyś najdzie mnie na oglądanie kolejnych ochota zawsze mogę skorzystać z medycznego odpowiednika youtube. Dlatego też perspektywa 6 tygodni na chirurgii nie wydawała się kusząca.
Jednak rzeczywistość okazała się o wiele atrakcyjniejsza. Trafiłem na odcinek żeński, na którym atmosfera jest naprawdę fenomelna. Jego kierownik, doktor Adam Mikołajczyk okazał się przesypatycznym facetem, a także doskonale odnajdującym się w roli opiekuna stażu lekarzem. Ja jako stażysta przydzielony do jego ekipy mam dużą swobodę. Do moich stałych obowiązków należy tylko opisywanie nowo przyjętych pacjentek na odcinek żeński oraz pisanie raz na jakis czas obserwacji.. Mam więc dużo czasu na kontakt z moimi pacjentkami.
Pracując na internie byłem w sytuacji, w któej lekarz do którego byłem przydzielony opiekował się maksymalnie 9 pacjentami, a zwykle 4-6 -ma. Tutaj 15 to liczba minimalna - taka jest właśnie w tym momencie. Gdy jeszcze uwzględnimy sporą rotację poszczególnych chorych łatwo można się domyslić, że nie jest łatwo zapoznać się szczegółowo z każdym przypadkiem.
Dodatkowo pacjentki na chirurgii często cierpią na deficyt kontaktu z lekarzem - obchody wydają im się zbyt ktrótkie. Na przykład dzisiaj - pani leżąca od 5 miesięcy na oddziale bardzo ucieszyła się, że postanowiłem ją gruntownie zbadać.. Na internie chore są do tego raczej przyzwyczajone.
Dopiero tydzień przygody ze stażem na chirurgii za mną - ale kolejne 5 zapowiada się bardzo, jak to mówi mój kolega fruktorodnie. Myślę, że mogę tu nauczyć się więcej interny niż na bardzo zapchanym obecnie stażystami i rezydentami Oddziale Wewnętrznym B. A cotygodiowy dyżur na Chorobach Wewnetrznych stanowi również bardzo duże wyzwanie i daje na internę zupełnie inne spojrzenie. Ale wymusza zwiększenie obrotó procesów myślowych jak i efektywności badania.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Powodzena na stażu :)
OdpowiedzUsuńMam coraz więcej HIV pocztówek - wołaj jeśliś zainteresowany