Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Piotrkowska. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Piotrkowska. Pokaż wszystkie posty

środa, 29 maja 2013

Galeria Remedium - Noc Muzeów 2013



Galeria Remedium to małą, prosta powierzchnia wystawiennicza, gdzieś w połowie długości ulicy Piotrkowskiej. W czasie Nocy Muzeów 2013 można było oglądać tam prace Włodzimierza Cygana. Muszę przyznać, że mi się podobało.

Jako że o sztuce jeszcze nie umiem swobodnie się wypowiadać przedstawię materiały źródłowe.
Wystawa w Galerii Re:Medium jest wynikiem doświadczeń Włodzimierza Cygana, związanych z włączeniem do klasycznie tkanego gobelinu elementu technologicznej nowości w formie włókien optycznych, które zmieniają statyczną tkaninę w rozedrgany, ciągle zmieniający się obiekt tkacki.

Artysta zaprezentuje zestaw tkanin unikatowych odnoszących się do zjawiska permanentnej zmienności. Podjęta problematyka jest interpretowana w pracach posiadających wyraźne pochodzenie rękodzielnicze (materiały włókniste scalone w technice tkackiej) w połączeniu z modulowanym światłem. Nośnikiem światła i koloru są włókna optyczne i taśmy LED. Uwaga artysty skupia się na relacji między zmaterializowaną tkanką, a powolnie i niezauważalnie zmieniającym się kolorem (lub natężeniem) światła rozproszonego na ścianie (w tle) ujawniającego otwarte elementy płaszczyzny tkanin. Gra odbywa się między tym, co jest i tym, czego nie ma (ale jednak jest).


Tradycyjne surowce i nowoczesne tworzywa, solidny rzemieślniczy warsztat i najnowsze osiągnięcia zaczerpnięte z inżynierskich technologii zostały zespolone w pracach najnowszych.

Najważniejszą nowością jest włókno optyczne – monofilament akrylowy o podwyższonej przewodności światła, z efektownie świecącymi końcówkami. Pierwotnie stosowany w telekomunikacji i do transmisji danych, obecnie coraz częściej używany także do celów dekoracyjnych i oświetleniowych. W najnowszych pracach Artysty jest widoczny zarówno w osnowie, jak i w wątku. Lekki, lecz kruchy, stanowi uzupełniający budulec struktury tkaniny. Bierze udział w kompozycji dzieła razem z mocno bielonym lnem, w delikatnym odcieniu écru oraz z grubo przędzioną wełną w kolorach białym i czarnym…
materiały ułatwiające odbiór wystawy, udostępnione przez Miejską Galerię Sztuki w Łodzi




sobota, 25 maja 2013

Łódź - Galeria Wielkich Łodzian - "Fortepian Rubinsteina"




W łódzkich mediach od początku tygodnia pojawiają się niepokojące informacje. Grupa radnych chce, żeby wraz z remontem ulicy Piotrkowskiej ze słynnej Pietryny zniknęły nie mniej już słynne (czytaj kontrowersjorodne) rzeźby wchodzące w skład Galerii Wielkich Łodzian.
Jestem stanowczo przeciw. Bardzo lubię te 'ustrojstwa'. Nie tylko dlatego, że z każdym z nich mam fajną pocztówkę. Naprawdę nie tylko dla tego.

Galeria Wielkich Łodzian to rzeźby-pomniki, które nie straszą z cokołów. Każdy może przy nich się zatrzymać, zrobić sobie zdjęcie siedząc na ławce z Tuwimem, przy stole łódzkich gigantów przemysłu włókienniczego, na skrzyni latarnika, kufrze Reymonta, zasiąść wraz z Rubinsteinem do fortepianu czy też z Jaraczem na teatralnym fotelu. Wszystko w tłumie spacerujących łodzian, którzy w większości przechodzą obok rzeźb obojętnie, toteż mamy dużo czasu i miejsca dla siebie.
Dla mnie to jest jedna z wizytówek Lodzi.

Dziwi w związku z opisanym problemem również sytuacja z Łodzią Bajkową: klik. To też cykl pomników – Filemona i Bonifacego przed Muzeum Kinemtografii, Pingwina Pik Poka przed Aquaparkiem czy Misia Uszatka na Piotrkowskiej. Co chwila powstają nowe rzeźby z tej serii. I bardzo dobrze. Ale czemu jedne rzeźby są promowane, a drugie maja zniknąć w czeluściach mało popularnych parków, gdzie planuje się przenieść Galerę Wielkich Łodzian?
Może dlatego, ze Rubinstein straszy co niektórych brzydota swojej twarzy? No cóż, przystojniakiem słynny żydowskich muzyk nie był.


środa, 13 lipca 2011

Polska #10 'Rue Piotrkowska'



Łódź. Ulica Piotrkowska - widok w kierunku nowego Rynku (obecnie Plac Wolności)

Kartka numer dziesięć z Polski na moim blogu jest prawdziwym strzałem w dziesiątkę. Dostałem ją od mojej ulubionej Kasi. Jest to pierwsza kartka przedstawiająca Łódź, jaką otrzymałem ostemplowaną i przyniesioną przez listonosza. Mimo, że w temacie łódzkich pocztówek jestem całkiem obeznany, tej nigdy nie widziałem. 'Rue Piotrkowska' była bowiem dodatkiem do Dziennika Łódzkiego z 2008 roku, wydanym przy pomocy finansowej Miasta Łodzi. Gazeta wypuściła serię przedstawiająca cztery klultury Łodzi: Polaków, Żydów, Niemców i Rosjan. Ta kartka dotyczyła oczywiście wyznawców judaizmu. Jest bardzo ciekawa, reprint zdjęcia wręcz niezapomniany. Ale to przede wszystkim kartka tramwajami! I to jakimi! Widoczny po prawej stronie kartki model to wagon silnikowy typu VNB-125  - taki sam jak na pierwszej pocztówce z serii  łódzkie tramwaje opisywanych w innej części mojego bloga, poświęconej wyłącznie Łodzi.  Po prostu rewelacja. Bardzo cieszy mnie, że można znaleźć również takie kartki przedstawiające to bardzo ciekawe i niezwykłe miasto.

"Ach, te tramwaje
Świat w cieniu zostaje
Szumią, psują zdrowie
Jeżdżą, mącą w głowie
Nie dają cienia
ale jakie pozostawiają wspomnienia!"



poniedziałek, 11 kwietnia 2011

Łódź - Piotrkowska



Z Dziennika Łódzkiego:
W piątek 17 listopada 2011 przed południem prezydent Łodzi Hanna Zdanowska przedstawiła koncepcję władz miasta dotyczącą poprawy wizerunku ulicy Piotrkowskiej.

Na remont ulicy Piotrkowskiej władze miasta zamierzają przeznaczyć 60 mln zł. Najważniejsza zmiana ma dotyczyć zwężenia jezdni i jednoczesnego poszerzenia chodników. Szersze chodniki pozwolą na usytuowanie w inny sposób letnich ogródków. Ogródki będą usytuowane tuż przy lokalu, następnie będzie wyznaczone przejście dla pieszych i kolejna część ogródka sięgać będzie do krawędzi chodnika.

Z ulicy Piotrkowskiej całkowicie ma zniknąć beton. Do remontu ulicy wykorzystywany ma być granit i kamień. Władze miasta chcą również ujednolicić system reklam na ulicy Piotrkowskiej oraz wygląd kiosków znajdujących się na reprezentacyjnej ulicy miasta.

Na przyszły rok zaplanowany jest już remont podwórka przy ul. Piotrkowskiej 86, a kolejne w kolejce są kamienice pod numerami 34, 132, 171/173.

Piotrkowska się nam rozwija.

Łódź - Galeria Wielkich Łodzian "Ławeczka Tuwima"



Galeria Wielkich Łodzian
to cykl plenerowych, 'ulicznych' rzeźb mieszczących się na ulicy Piotrkowskiej.
Osobiście bardzo je lubię. Na każdej można wygodnie usiąść, zrobić sobie zdjęcie. A Łodzianom już tak spowszedniały, że przechodzą obok nich obojętnie.
Ławeczka Tuwima to pierwsza rzeźba z cyklu. Jej pomysłodawcą i wykonawcą jest Wojciech Gryniewicz, a sama idea powstania zrodziła się w Towarzystwie Przyjaciół Łodzi. 




Julian Tuwim
'Do krytyków'

A w maju
Zwykłem jezdzić, szanowni panowie,
Na przedniej platformie tramwaju!
Miasto na wskroś mnie przeszywa!
Co się tam dzieje w mej głowie:
Pędy, zapędy, ognie, ogniwa,
Wesoło w czubie i w piętach,
A najweselej na skrętach!
Na skrętach - koliście
Zagarniam zachwytem ramienia,
A drzewa w porywie natchnienia
Szaleją wiosenną wonią,
Z radości pęka pąkowie,
Ulice na alarm dzwonią,
Maju, maju! - -
Tak to jadę na przedniej platformie tramwaju,
Wielce szanowni panowie!...



Łódź - Galeria Wielkich Łodzian "Kufer Reymonta"



Kufer Reymonta to pomnik wykonany z brązu, przedstawiający znanego pisarza siedzącego z notatnikiem w ręku na kufrze podróżnym. Jest to pierwsza rzeźba uliczna, jaką spotkamy na Piotrkowskiej idąc od strony ulicy Piłsudskiego/Mickiewicza.

Władysław Reymont żył w latach 1867 – 1925. Urodził się we wsi Kobiele Wielkie , dzieciństwo spędził w Tuszynie koło Łodzi. Za powieść "Chłopi" otrzymał Nagrodę Nobla. Jedną ze swoich powieści „Ziemia Obiecana” poświęcił Łodzi i aby zgromadzić odpowiedni materiał zamieszkał w Łodzi przy ul. Wschodniej 50. Powieść wydana została w Paryżu, bowiem nie zyskała sobie uznania w oczach opisanej w niej finansjery i łódzkich przemysłowców. 

„Ziemia obiecana” jest literackim pomnikiem dynamicznie ale i drapieżnie rozwijającego się XIX w. przemysłowego giganta jakim bez wątpienia była ówczesna Łódź. Wstyd się przyznać, ale nie przeczytałem jeszcze tej książki. Trzeba będzie nadrobić zaległości.

EDIT: Mniej więcej rok od tego tekstu luki w wiedzy uzupełnione - "Ziemia obiecana" to soczysty obraz czterech łódzkich kultur, który Reymont stworzył z niesamowitym realityzmem.




Łódź - Galeria Wielkich Łodzian "Lampiarz"


"Pomnik Lampiarza" został odsłonięty w setną rocznicę powstania pierwszej elektrowni w mieście. Jest to jedyna rzeźba Galerii Wielkich Łodzian przedstawiająca anonimową postać - elektryka. Latarnia wchodząca w skład dzieła jest prawdziwa. Nie została odlana jak reszta rzeźby lecz wyprodukowana przez firmę Fampra z Kluczborka.

Autor, Marcel Szytenhelm o wyborze nazwy: Chciałem, żeby pomnik nazywał się Żarówa, ale radni zdecydowali inaczej - tłumaczy Szytenchelm. - Nie upieram się, niech będzie Lampiarz, choć moim zdaniem młodzieży bardziej spodoba się Żarówa.
Lampiarz to szósta z kolei rzeźba tego ciekawego projektu. Czy będzie ich więcej?
Marcel Szytenchelm: - Też chciałbym to wiedzieć. Być może ten jest ostatni? Przecież sześć to też dobra cyfra. M.P. Skończyły się panu pomysły? Nie wierzę... - Oczywiście, że nie! Mam ich mnóstwo, ale jestem zmęczony. Zniesmaczony i udręczony niechęcią "ważnych" osób w tym mieście. Za każdym razem muszę prosić, błagać, przekonywać. Żadnej pomocy, tylko kłody pod nogi. Ile można?! Galeria potrzebuje życzliwości. I fundatorów, bo nigdy nie wyciągałem i nie wyciągam ręki po publiczny grosz. Czyli to już koniec? - Kto wie? Na pewno z Łodzi nie wyjadę, kocham to miasto. Ale może się tak zdarzyć, że będą tutaj mieszkał, ale pomniki stawiał gdzieś w Polsce. - Nie będzie żal? - Na pewno. Ale może przyjdzie wreszcie taki dzień, kiedy moje miasto za mną zatęskni?


Rzeźba mieści się przy ulicy Piotrkowskiej 37. Odsłonięto ją 21 września 2007 roku.