poniedziałek, 18 lutego 2013

Finlandia #6 Bardzo cenny okaz

Tydzień z fińskimi pocztówkami: odsłona pierwsza



Finlandia to państwo w którym zbieranie pocztówek jest bardzo popularne. Wystarczy powiedzieć, że licząca 5,5 miliona ludności kraina na północny Europy przez kilka lat zajmowała pierwsze miejsce na świecie, pod względem oficjalnie wysłanych pocztówek z postcrossingowym numerem identyfikacyjnym, a wśród 50 najaktywniejszych postcrosserów wszech czasów aż 19-stu to Suomi. Teraz Finlandia w statystykach spadła na miejsce czwarte; za Rosję, Niemcy i Holandię ale nie zmienia to faktu, że jest to dla pocztówek miejsce magiczne. Pełne ciekawych okazów i miłych ludzi, z którymi można nawiązać bardzo owocne wymiany.

Na "Przypadkach Pocztówkowych" Finlandia jest bardzo niedoreprezentowana. Postanowiłem to zmienić i z tej okazji dzisiaj zaczynam tydzień z pocztówkami z tego państwa. Tak się składa, że dzisiaj zacząłem również ostatnie już na moich studiach ćwiczenia z pediatrii, toteż pocztówka z tej okazji musi być 'dzieciowa'.

Kartka która możecie oglądać na powyższym skanie jest prawdziwym unikatem. Pochodzi z lat 50' XX wieku. Nieco pożółkła, ale zachowana w stanie niemal idealnym. I jaka piękna, jak by to pewnie przedstawicielki płci pięknej mogłyby zakrzyknąć.
Porusza temat dosyć w pediatrii ważny. Mianowicie zagrożenia jakie niesie otaczający świat małym dzieciom, które nie do końca rozumieją wszystkie jego zawiłości. Nie wiedzą, że zawartość kolorowej butelki z Kretem może doprowadzić do martwicy rozpływnej przełyku, a ładne muchomory czerwone są silną trucizną. I dopóki się tego nie nauczą rodzice muszą je bardzo uważnie pilnować, a i to nie zawsze stanowi gwarancję, jeśli malec jest wybitnie ciekawy świata.

niedziela, 17 lutego 2013

Polska #100 Polskie obiekty wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO




Dzisiaj pocztówka z Kraju nad Wisłą numer 100! Nazbierało się tego co nie miara, a przecież i druga setka by się znalazła bez problemu. Dzisiaj więc kartka specjalna - zbierająca w całość wszystkie polskie obiekty wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

A jest ich całkiem sporo. Teoretycznie 13, ale na dobrą sprawę każdy z kościołów można traktować jako oddzielny obiekt 'do odhaczenia'

1. Kraków 
 kartka 1kartka 2kartka 3kartka 4
W 1978 roku, na pierwszej liście Światowego Dziedzictwa UNESCO umieszczono tylko 12 najcenniejszych obiektów z całego świata, a jedno z miejsc przypadło dla Krakowa. Wyróżniono w nim nie tylko Stare Miasto, ale też Wawel i Kazimierz – łącznie około 3 000 zabytków architektury. XIII wieczne kupieckie miasto zaśłynęłó przede wszystkim największym plaacem handlowym w średniowiecznej Europie.

2. Kopalnia soli w Wieliczce.  kartka 1
Wpisana na listę również w 1978 roku, ale już w jej drugiej odsłonie. Najstarsze czynne przedsiębiorstwo na świecie (jaka ta Polska niesamowita!). Sól w Wieliczce wydobywana jest nieprzerwanie od XIII wieku. Podziemny labirynt kopalnianych korytarzy liczy 350 km. Do zwiedzania udostępnione są jedynie 2 kilometry.

3. Dawne obozy zagłady w Auschwitz-Birkenau  kartka 1kartka 2
Dodany do listy UNESCO w 1979 roku kompleks obozów, który naziści utworzyli na przedmieściach Oświęcimia w 1940 roku. Obóz w Oświęcimiu od Brzezinki oddalony jest o około 3,5 km. Pierwszy był obozem pracy i zagłady, drugi głównie zagłady.

4. Puszcza Białowieska z Białowieskim Parkiem Narodowym  kartka 1
Największy naturalny obszar leśny w Europie, ostatni fragment pierwotnej puszczy o niespotykanym w innych lasach europejskich bogactwie fauny i flory. Puszcza zajmuje obszar województwa podlaskiego oraz Białorusi, całkowita jej powierzchnia przekracza 150 tys. ha (z czego w granicach Polski znajduje się 62 tys. ha).

5. Historyczne centrum Warszawy  kartka 1kartka 2
Teren naszpikowany zabytkami. Odbudowany z ruin po II wojnie światowej, kiedy to Niemcy zniszczyli 85% tego obszaru.  Zbombardowane, wysadzone w powietrze zabytki Starego Miasta zaczęto pieczołowicie rekonstruować już w pierwszych latach powojennych. Starówka została wpisana na listę UNESCO jako przykład wiernej rekonstrukcji, w której wykorzystano zachowane fragmenty murów. Była to pierwsza w świecie rekonstrukcja zabytkowego fragmentu miasta, przeprowadzona na tak wielką skalę.

6. Stare miasto w Zamościu  kartek w mojej kolekcji brak :(
Perła Renesansu, Padwa Północy, Miasto Arkad, Miasto Twierdza – to tylko kilka z używanych do dziś określeń, które choć w części próbują oddać piękno dawnego Zamościa. Fundatorem zaprojektowanego od podstaw w XVI wieku miasta był hetman Jan Zamojski, jeden z najbogatszych ludzi w historii świata, a przy tym wykształcony znawca sztuki. Do realizacji marzeń urzeczywistniających włoską koncepcję tzw. „miasta idealnego” zaprosił włoskiego architekta Bernarda Morando. Tak powstał jeden z najpiękniejszych w Europie zespołów urbanistyczno-architektonicznych

7. Średniowieczny zespół miejski Torunia  kartki wkrótce na blogu
Teren wpisany na Listę UNESCO w roku 1997. Największe po Krakowie zbiorowisko autentycznych zabytków architektury gotyckiej w Polsce.

8. Zamek krzyżacki w Malborku  kartka 1
Wraz z Toruniem rzecz jasna wpisano i słynny min. z prozy Mickiewicza zamek w Malborku. Jest to najpotężniejsza warownia gotycka w Europie, prawdziwa perła architektury obronnej

9. Kalwaria Zebrzydowska  kartek w mojej kolekcji brak :( 
W położonej kilkadziesiąt kilometrów od Krakowa Kalwarii Zebrzydowskiej, mieści się najsłynniejsze w Polsce sanktuarium pasyjno-maryjne, zwane „polską Jerozolimą”. Od ponad czterystu lat kolejne pokolenia pątników pielgrzymują, aby przejść trasę drogi krzyżowej odzwierciedlającej jerozolimską trasę męki Chrystusa. Założycielem sanktuarium był Mikołaj Zebrzydowski, wojewoda krakowski, któremu tutejsze ukształtowanie terenu skojarzyło się z ukształtowaniem Jerozolimy. Opiekę nad sanktuarium powierzył bernardynom, dla których wkrótce powstał kościół i klasztor.

10. Kościoły pokoju w Jaworze i Świdnicy  kartki wkrótce na blogu
Zabytkowe świątynie województwa dolnośląskiego.

11. Drewniane kościoły Małopolski i Podkarpacia  kartka 1
Reprezentują różnorodność średniowiecznych kościołów na terenach południowej Polski, kraj jak wiadomo 'bardzo rzymskokatolickiego". Po norweskich kościołach klepkowych zwanych Stavkirke jest to najstarsze skupisko drewnianych świątyń w Europie (część pochodzi z XIV wieku). Charakterystyczną cechą małopolskiej grupy jest budowanie ich przy użyciu konstrukcji zrębowej. W skład wyróżnionych przez UNESCO świątyń wchodzą: kościoły św. Michała Archanioła w Binarowej i Wszystkich Świętych w Bliznem, których szczególną wartością są wewnętrzne polichromie i cenne wyposażenie. Kolejna świątynia, także o wezwaniu św. Michała Archanioła, znajduje się w Dębnie Podhalańskim. Jej wyróżnikiem jest zachowany przez stulecia gotycki wygląd. Pozostałymi świątyniami wpisanymi na Listę UNESCO są: kościół Wniebowzięcia NMP w Haczowie (największa gotycka, drewniana świątynia w Europie), kościół św. Leonarda w Lipnicy Murowanej oraz kościół ŚŚ. Filipa i Jakuba w Sękowej (nazywany Perłą Beskidu Niskiego, w opinii wielu jest to najpiękniejszy kościół drewniany w Małopolsce). 

12. Park Mużakowski  kartek w mojej kolekcji brak :(
Miejsce o którym zapewne nie miałbym zielone miejsca, gdyby nie zostało zaliczone do UNESCO w roku 2004. Park w stylu angielskim, powstały w XIX wieku.

13. Hala Stulecia we Wrocławiu  kartka 1
Pierwszy polski obiekt UNESCO, który miałem okazję zobaczyć 'na własne oczy', pierwszy też, z którego dostałem pocztówkę. Na listę wpisany jako ... ostatni z dotychczasowych.
Hala ma niespełna 100 lat, a mimo to znalazła się w tak doborowym towarzystwie, jak egipskie piramidy, czy średniowieczne monumentalne warownie. Uważana jest za sztandarowy przykład modernizmu w architekturze. Już od początku swojego istnienia stała się sławna, dzięki użyciu przy jej budowie konstrukcji z żelbetonu, bardzo nowatorskiej jak na początek XX wieku. Stała się jednym z punktów zwrotnych w historii wykorzystania stali dla wzmacniania struktur budowli.

Jak widać trochę tego 'UNESCO' w Polsce jest. A ja jestem coraz bliżej skompletowania wszystkich tych miejsc. Dzisiejsza pocztówka w swojej mulitróżnorodności zawiera zdjęcia każdego z 13 obiektów, ale to jednak nie to samo co 13 różnych pocztówek. Wszystko przede mną. Inna sprawa, że warto byłoby również te wszystkie 13 miejsc odwiedzić. A to już nie będzie takie łatwe...

Przy tworzeniu tego posta korzystałem z: klikklik

sobota, 16 lutego 2013

Kuwejt #2 Safat Square


To moja druga pocztówka z Kuwejtu, która przyszła w parze razem ze swoją towarzyszką przedstawiającą okręt Al Muhallab. Teraz więc wypada napisać więcej o samym państwie.
Zastosujmy wypunktowanie tak przydatne do usystematyzowania wiadomości.
1. Stolicą Kuwejtu jest Kuwait City vel Al-Kuwait
2. Jest to bardzo prężnie rozwijające się miasto. W roku 1991 miało około 200 tysięcy mieszkańców, teraz liczy sobie ich aż ponad 2,3 miliona.
3. Państwo graniczy z Irakiem i Arabią Saudyjską.
4. Między Polską a Kuwejtem obowiązuje ruch wizowy. Wiza kosztuje 6 dinarów kuwejckich lub 20 euro. 



5. Źródła podają, że dinar kuwejcki jest najdroższą walutą na świcie.
6. W Kuwejcie brak jest stałych rzek, cały czas utrzymuje się deficyt wody
7. Nazwa państwa wywodzi się z języka arabskiego i można ją przetłumaczyć jako zwrot: "forteca wybudowana w pobliżu wody"
8. W roku 1938 odkryto na terenach tego arabskiego państwa złoża ropy naftowej. Po roku 1945 Kuwejt stał się światowym potentatem w wydobyciu tego surowca.
9. W roku 1961 Kuwejt uzyskał niepodległość od Wielkiej Brytanii.
10. W 1990 roku Irak dokonał agresji na Kuwejt. Zapoczątkowało to I wojnę w Zatoce Perskiej.
Irak był w tym czasie państwem bardzo zadłużonym na arenie międzynarodowej, w największym stopniu dług ten należał do Kuwejtu. Dla Saddama Husajna przygraniczne pole naftowe Al-Rumajla stało się pretekstem do zaatakowania Kuwejtu i próby aneksji tego stosunkowo młodego państwa w obręb Iraku.
11. Okupacja Kuwejtu przez Irak trwała 7 miesięcy i zakończyła się bezpośrednią interwencją wojsk Stanów Zjednoczonych.
12. Jest to czwarty najbogatszy kraj na świcie pod względem dochodu na mieszkańca.
13. Jest to państwo muzułmańskie. Należy przestrzegać w nim reguł obowiązujących w świecie islamskim.
14. W państwie tym nie ma podatków.
15. W Kuwejcie alkohol jest zakazany.


piątek, 15 lutego 2013

Singapur #18 Róg obfitości



Uwielbiam Singapur. Czytam o tym niezwykłym miejscu na blogu Azja od kuchni, mam stamtąd mnóstwo ciekawych pocztówek, a dziś listonosz przyniósł mi 9 kolejnych - fenomenalnych kartek medycznych, wszystkich wydanych jako darmowe pocztówki reklamowe propagujące różne akcje profilaktyczne lub walczące  z chorobami nękającymi biedne kraje. A cały ten róg obfitości od przemiłej singapurki, poznanej na postcrossingowym forum. Wspomniane pocztówki możecie z resztą sami zobaczyć:




To dla mnie wielka sprawa ponieważ z dniem dzisiejszych moja kolekcja przekroczyła 100 sztuk! (nawet po odjęciu kilku wątpliwie-medycznych kartek)Niewiarygodny wynik, a każda kolejna pocztówka lepsza od poprzedniej.
Na przykład ta dzisiejsza. Razem z dwiema podobnymi z powyższego zdjęcia wydana została przez władze rządowe. Jeśli zostanie wysłana z kraju z Merlionem do jakiegokolwiek zagranicznego państwa opłatę pocztową poniesie Singapur. A wszystko w celu reklamy jakości usług singapurskiej służby zdrowia:

More than just a leisure destination, Singapore has firmly established itself as Asia's premier healthcare hub and the choice destination for an increasing number of international patients each year. For more information visit www.singaporemedicine.com
Chepaeu bas przed singapurskim rządem.


czwartek, 14 lutego 2013

Polska #99 Walentynki




Walentynka z roku poprzedniego! A co. Z pasującym oryginalnym znaczkiem (bloczkiem właściwie) rzecz jasna. Była bardzo miłą niespodzianką i grzecznie czekała na pojawianie się na blogu przez okrągły rok. Nadszedł jej czas.


środa, 13 lutego 2013

Hiszpania #4 "Przemijanie i śmierć"




Przemijanie i śmierć - taki to tytuł nosi obraz przedstawiony na pocztówce z Muzeum Prado w Madrycie, jaką dostałem od Aty_. Inny tytuł tego samego malowidła to "Trzy etapy życia kobiety". Pocztówka naprawdę bardzo ciekawa i refleksyjna. Twarze kobiet na obrazie wyrażają negatywne emocje. Nie trudno się domyśleć, że żadna z nich nie jest zadowolona z upływu czasu - nawet małe dziecko. Dzieła dopełnia Śmierć stojąca za najstarsza z kobiet i trzymająca w ręku klepsydrę.

Co ciekawe autor tego obrazu Hans Baldung musiał być nad wyraz zainteresowany tą tematyką. Namalował bowiem rok później kolejny obraz, "Siedem etapów życia kobiety": klik. Już nieco mniej mroczny, ale nadal utrzymany w podobnej konwencji.

A na koniec jeszcze mała reminescencja z medycyny sądowej, odnośnie tego jak to jest z tą śmiercią i umieraniem:



"Na przedstawionej rycinie pokazano z jednej strony proces wygasania objawów życia, a z drugiej - narastanie zjawisk nekrochemicznych i nekrofizycznych, charakterystycznych dla śmierci biologicznej całego organizmu (opadanie krwi, denaturacja białek mięśni, oziębienie, wysychanie, autoliza itp.). Jak widać z ryciny agonia (vita reducta, vita minima) to stan labilnej równowagi  między życiem a śmiercią, natomiast śmierć kliniczna jest niejako przedsionkiem śmierci biologicznej, rzeczywistej. Stan śmierci klinicznej różni się od ostatniego etapu agonii, czyli od przedłużającego się 'życia minimalnego', zwanego również śmiercią pozorną, tylko tym, że charakteryzuje się rzeczywistym ustaniem czynności krążenia i oddychania, podczas gdy w stanie śmierci pozornej czynność tych układów jeszcze istnieje, ale w tak ograniczonym zakresie, że normalnymi metodami fizycznymi lekarz nie może tego stwierdzić. Nie stwierdza się tętna, nie wysłuchuje tonów serca. "
(tekst pochodzi z podręcznika "Medycyna sadowa" Stefan Raszeja,  Władysław Nasiłowski, Jan Markiewicz)
Ciekawy schemat?
 

wtorek, 12 lutego 2013

Japonia #66 Bladość



Dawno nic na blogu nie pisałem. Była sesja, potem zrobiłem sobie krótkie czterodniowe ferie w domu, a teraz zabieram się do nauki interny, jakby nie patrzeć najważniejszego przedmiotu na moich studiach. Ale dziś, z okazji zdania egzaminu z medycyny sądowej pewne japońskie - bladościowe - skojarzenie. Pocztówka z Maiko, którą dostałem  w ramach postcrossingu od Japończyka (nie Japonki!) przypominała mi się za każdym razem, gdy przeglądałem prezentację z Tanatologii.
A oto jeden z jej slajdów:



Bladość należy do niepewnych objawów śmierci i jest z wszystkich symptomów z tej grupy najmniej pewna. Bladość jako znamię śmierci wynika z ustania krążenia, przemieszczania krwi do najniżej położonych części ciała i spadku napięcia tkankowego. Podobne zjawisko obserwuje się niekiedy u osób żyjących podczas znacznego spadku ciśnienia krwi (omdlenie, wstrząs pourazowy, pokrwotoczny). Pośmiertna bladość jest najsilniej zaznaczona w tych miejscach, które nie są objęte plamami opadowymi. Ma odcień szarobiały, 'ziemisty', czasem 'woskowy'. Pojawia się często już w okresie agonii.


niedziela, 3 lutego 2013

Polska #98 Czy istnieje...?



Czy istnieje... związek pomiędzy Ewą kuszącą Adama w rajskim ogrodzie, ostatnim carem Rosji Mikołajem, Anną Anderson - jego domniemaną córką Anastazją, Mozartem czy też legendarnym rewolwerowcem Jesse Jamesem? Wszystkie wymienione postacie, łącznie z rajską Ewą prowadzą nas tropem współczesnej genetyki i możliwości identyfikacyjnych, jakie daje wykorzystanie mitochondrialnego DNA. Dzięki tej bardzo unikalnej charakterystyce badanie mitochondrialnego DNA pozwoliło na zidentyfikowanie szczątków znanych osób, jak również poznanie dróg ekspansji i zasiedlania kolejnych kontynentów przez człowieka współczesnego. Unikalność cech, jakie posiada ten materiał genetyczny, sprawia, że stał się on bardzo wygodnym narzędziem nie tylko w badaniach sądowych, ale także w archeologii, filogenetyce, medycynie i innych dziedzinach nauki.

Specyfika cech mtDna wywodzi się od prymitywnych form życia, które zostały wchłonięte przez pierwotne komórki eukariotyczne w celu ochrony przed tlenem pojawiającym się w atmosferze ziemskiej kilka miliardów lat temu. Potrafiły one przekształcić trujący dla komórek tlen w użyteczną energię pozwalającą funkcjonować całej komórce, która "odwdzięczała" się dostarczaniem koniecznych elementów odżywczych.

Jak możecie się łatwo domyślić dziś powtarzam genetykę sądową, przed egzaminem z medycyny sądowej i stąd też pojawił się ten wpis.